Jak leczyć moje potężne zakwasy?
Witam!
2 miesiące temu nadwyrezlem bardzo swe mięśnie u nóg tak, że dnia następnego miałem potężne zakwasy, lecz je zignorowałem i przemeczalem mięśnie dalej. Tak, że ledwo co już pedałowałem na swym rowerku. Przez następne 1.5 miesiąca, juz bardziej je szanowałem ale nie aż tak bardzo, bowiem niedostarczalem im wystarczającej ilości białka dlatego, że nie odczuwałem takiej potrzeby. 2 tygodnie temu doszedłem do wniosku, że czas regeneracji minął i juz mogę troche pobiegać. Myliłem się. Po 15 min nie miałem już siły a dnia następnego z trudem wchodziłem po schodach. Znów jeden dzień odpocząłem, a później żyłem jak żyłem, jeżdżąc na rowerze. Aż w końcu 1,5 tygodnia temu nie byłem w stanie przejechać nawet 1km. Od tamtego dnia ledwo co chodzę a o rowerze to zapomnij dobry boże! I od tego 1.5 tygodnia poszedlem w końcu po rozum do głowy i jem zdecydowanie więcej białka. Przynajmniej 100g dziennie. Od wczoraj stosuje BCAA i kompleks witamin B wraz z A i C. Odpoczywam, masuje, spożywamy przeciwutleniacze, a poprawy brak i tak od 1.5 tygodnia. Ciągnąć to dalej, czy zwrócić się do specjalisty? A może jakieś wskazówki?