Jak leczyć te lęki napadowe?
Witam.od końca sierpnia leczę się na lek napadowy z agarofobia.na to leczyłem się już parę lat tianesalem ale przestał działać.dostalem wenflaksynie powodowała myśli samobójcze i trochę te myśli osłabły ale lek nie zadziałał zmieniono mi na asertin 50 i przez ponad 2 tyg te myśli były.wkoncu ustały.nie piłem alkoholu. Tydzień temu przez 4 dni co wieczór jedno piwo piłem.na 3 dzień od ostatniego piwa czułem smutek niepokój mdliło mnie jak na początku brania. I tak przez 2 dni potem 2 dni w miarę a dziś te myśli wróciły.mam wrażenie że alkohol obniżył totalnie działanie asertinu 50 mg i wchodzi lek od nowa.czy znowu ponad 2 tyg bd czekał aż te myśli znikną? Czy może szybciej.i mam Xanax i cloranxenu. Czy w razie czego pomogą na te myśli jakby były gorsze?dziękuję z góry za odpowied