Jak mam schudnąć 5 kg bez wymyślnych diet?

Mam 16 lat i 166 cm wzrostu, ważę ok. 55 kg. Wiem, że to prawidłowa waga, ale za wszelką cenę chcę schudnąć. Nie mogę patrzeć na mój brzuch i uda. Moja przyjaciółka ma 170 cm wzrostu i waży 48 kg, a je 3 razy więcej ode mnie! W mojej rodzinie tylko mój brat ma nadwagę. Nie jem już ok. pół roku kolacji, jem obfite śniadanie, a normalnego obiadu przeważnie nie jem, bo nie ma kto gotować, a ja jestem kompletnie nieudana, jeśli chodzi o przyrządzenie czegoś innego niż naleśniki. Jak tylko zaczynam jeść normalnie (3 posiłki), to tyję! Nie wiem, co robić.
16 LAT ponad rok temu

Witam!

Twoja przyjaciółka ma niedowagę. Twoja masa ciała jest prawidłowa. Nie musisz się odchudzać.

Brak przyrostu masy ciała mimo spożywania większych ilości pokramu może wynikać u Twojej koleżanki z:
- szybszej przemiany materii,
- większego zapotrzebowania energetycznego (np. ze względu na większą powierzchnię ciała, związaną z większym wzrostem),
- większej aktywności fizycznej,
- częstszego spożywania posiłków - udowodniono, iż częstsze spożywanie posiłków, lecz o mniejszej kaloryczności, zmniejsza ryzyko przybrania na masie ciała, gdyż organizm nie "głoduje" i nie jest zmuszony do magazynowania energii "na gorsze czasy".

Dlatego też zamiast unikania posiłków, polecałabym Ci zjadanie 5 posiłków.

- śniadanie, obiad, kolacja jako posiłki główne, o większej kaloryczności,
- II śniadanie, podwieczorek - mniejsze, o mniejszej kaloryczności, w formie przekąsek.
Ostatni posiłek zalecałabym na 2-3 godziny przed snem. Przynajmniej 1 posiłek powinien być ciepły. Nie można zapominać o śniadaniu. Posiłki powinny być spożywane w spokoju, powoli. Należy dokładnie żuć każdy kęs. Od stołu dobrze jest odejść z niedosytem – uczucie sytości pojawia się dopiero po pewnym czasie.

Zamiast czerwonego mięsa korzystniej jest spożywać ryby. Mało kilokalorii ma: dorsz, flądra, mintaj, morszczuk, sandacz, szczupak (poniżej 100 kcal/100 g). Z wędlin najlepiej wybierać te chude (szynkę z piersi indyka, polędwicę). Wykluczyć trzeba tłuste balerony, parówki, salami, boczek, mięso ze skórą.

Jeśli chodzi o słodycze, to proponowałabym zdrowsze zamienniki, i są to:
- galaretki owocowe,
- kisiele (wyporcjowane), zdrowsze jeśli dodamy do nich np. starte jabłko,
- batony zbożowe (typu muesli),
- sorbety owocowe,
- koktajle mleczno-owocowe,
- musy owocowe,
- kakao na odtłuszczonym mleku,
- cukierki na bazie słodzików,
- lody śmietankowe (wyporcjowane) bez dodatków.
Nie polecam czekolad typu light - czasem zawierają nawet więcej kilokalorii niż czekolady tradycyjne.

Z metod kulinarnych najkorzystniejsze jest gotowanie na parze – pozawala na „zaoszczędzenie” witamin i składników mineralnych, traconych w czasie obróbki kulinarnej. Należy unikać smażenia. Jedzenie może być także przygotowywane metodą pieczenia, duszenia w małej ilości tłuszczu. Należy zrezygnować z zagęszczania zup i zabielania.

Wyeliminować z diety powinnaś: cukier dodawany do kawy i herbaty, kolorowe, słodzone napoje gazowane i soki z dodatkiem cukru, tłuste wędliny, serki topione, serki typu fromage, feta, sery żółte, tłuste, zawiesiste zupy (śmietanę można zastąpić np. jogurtem 0%), tłuste placki, kotlety, kluski, ciasta, ciasteczka, fast foody, smażone potrawy (zwłaszcza w panierce, która chłonie tłuszcz jak gąbka).

Przykładowe ćwiczenia znajdziesz na: www.abccwiczenia.pl.

POZDRAWIAM

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty