Jak mam schudnąć? Nic nie pomaga...
Mam 21 lat, grupę krwi A,165 cm przy wadze 66 kg. Tłuszcz odkłada mi się równomiernie na całym ciele - mam duże uda, 'boczki', nad wcięciem w talii odkładają się wałki tłuszczu. Tylko dłonie i stopy mam bardzo drobne. W mojej rodzinie wszyscy są szczupli, oprócz mnie. Od kilku lat usiłuję zrzucić wagę, niestety bezskutecznie. Źle czuję się we własnym ciele. Kiedyś dałam się namówić na spartańską dietę kopenhaską (znajomi tracili na wadze po 6 kg), ale po 2 tygodniach złego samopoczucia nie schudłam ani kilograma.
Prowadzę dość aktywny tryb życia, przed śniadaniem uprawiam jogging (ok. 10 km), codziennie chodzę pieszo minimum 1,5 godziny. Jestem raczej sprawna fizycznie, mam dobrą kondycję. Staram się wedle możliwości jeść regularnie (4-5 posiłków, z czego śniadanie i obiad są większe), nie opycham się, nie podjadam późno w nocy. Moje dzienne menu do w większości warzywa, owoce, jogurty, kawa z mlekiem (bez cukru), ryby, jaja, rzadziej ryż czy makaron. Raz na jakiś czas zjem coś słodkiego, ale z umiarem. Piję codziennie ok. 1,5 litra wody. Nie jem mięsa, żadnych fast foodów, pieczywa, chipsów czy innych snacków, ziemniaków, gazowanych napojów, bomb kalorycznych, dosładzanych soków owocowych. Jestem przewrażliwiona na punkcie tego, co jem; zanim kupię coś do jedzenia sprawdzam skład, ilość kalorii w produkcie. Zwracam uwagę na obecność tłuszczów nasyconych i nienasyconych, błonnika; staram się nie mieszać białek i węglowodanów.
Bardzo trudno jest mi schudnąć, nawet jeżeli udało mi się zrzucić 2-3 kg, to bardzo szybko to nadrabiałam. Kiedyś podejrzewałam, że może winne są temu zaburzenia hormonalne, ale wyniki badań wykazały, że wszystko ze mną jest w normie. Naprawdę staram się stracić te 5-7 kg, ale nic nie działa =( Co robić?
