Jak mam się dalej leczyć?
Leczę się 7 lat, do dziś nie wiem na co. Wiem, że mam dołki - wtedy nawet nie potrafię sobie zrobić czegoś do jedzenia, nie mogę się na niczym skoncentrować, nic nauczyć, nie rozumiem nic z tv, bo tam za szybko mowią. Totalne dno, brałem już tyle leków, z dnia na dzień robię się coraz słabszy, mimo że mam 22 lata. Nie śpię w ogóle, w nocy nic nie robię. Całymi dniami tylko palę papierosy i piję kawy. Nic nie sprawia mi przyjemności tak jak dawniej. Mam już urojenia z tego tytułu i niepokój. Jestem niestały w swoich zdarzeniach.
Proszę o jakąś poradę.