Jak mam pokonać anoreksję?
Moja choroba trwa już 3 lata. Nie wiem czy to można nazwać anoreksją, ale czuję się coraz gorzej. Jem tylko 3 dni w tygodniu, a i tak potrafię to zwymiotować. Każdego dnia jeżdże 2 h na rowerze. Mam myśli samobójcze. Chcę wyjść z tej choroby, ale po prostu nie potrafię. Nikt nie chce mi pomóc. To, co teraz przeżywam, to jest piekło. Nie mogę spać, mam straszne skurcze, ból kości jest czasami nie do wytrzymania. Ostatni raz jak mierzyłem puls, wynosił on 45. Próbowałem pokonać tę chorobę sam, ale nie udało mi się. Teraz nie wiem, co już mam zrobić, na psychologa mnie nie stać, rodzice też mi nie pomogą, bo po co wydawć pieniądze na takie coś. Nie wiem, co mam dalej robić. Błagam o pomoc.