Jak mam uciec przed myślami?

Jestem w sytuacji bezsensownej. Porady typu: zajmij się sobą, wyjdź do ludzi itd. nie dają większego skutku, wręcz na odwrót. Moje życie od tygodnia przypomina agonię umierającego człowieka. Mam 20 lat i tydzień temu, dokładnie w walentynki, porzucił mnie chłopak… Co najgorsze, bez powodu, twierdzi, że się odkochał. Gdzie do ostatniego dnia zachowywał się normalnie pod każdym względem. Nie mogę bez niego żyć. Jednak nie jestem od niego uzależniona, potrafię funkcjonować, chociaż to bardziej przypomina wegetację. Podejrzewałam, że kogoś ma, bo to nielogiczne, żeby uczucia się zmieniły w przeciągu kilku godzin, jednak zapiera się na wszystkie świętości, że nikogo nie ma. Podobno jest mu lepiej samemu. Na pytanie, co mu nie odpowiadało w dotychczasowym życiu, odpowiada, że nic. Więc co się stało? Nie mogę spać, jeść. Moje myśli skupiają się wyłącznie na nim. Mam huśtawkę nastrojów, raz bym go chciała zabić i go wyzywam w myślach, raz rozpaczliwie chcę, by wrócił. Błagałam, prosiłam, bez skutku. Moje serce pęka. Mówię sobie „cierp z wdziękiem damy wielkiej” i się nie odzywaj, ale to nic nie daje. Moje myśli zaczęły się skupiać na śmierci, to jedyne wyjście, jakie dla siebie widzę, żeby zatrzymać tę pogoń myśli i uczuć, bo wiem, że nic się nie zmieni, nie przestanę go kochać nigdy. Co ja mam robić? Jak zacząć panować nad swoim życiem?

20 LAT ponad rok temu

Przyjaźń z eks

Lek. Jan Karol Cichecki
60 poziom zaufania

Witam,

odnosząc się do tytułu, chciałbym spytać o Pani ocenę plusów i minusów "ucieczki" w trudnej sytuacji. Być może napisanie ich na kartce, uporządkowanie w formie tabelki pozwoli lepiej je ocenić i przemyśleć, zarówno tę formę zachowania, pomyśleć o innych możliwościach i je również ocenić. W ten sposób można wybrać najlepsze.

Piszę o tym, gdyż wydaje mi się, że pewne rzeczy warto uporządkować. Warto przede wszystkim zatanowić się, skąd w Pani takie emocje, z czego one wynikają. Taką pracę bardzo trudno wykonać samemu, zdecydowanie łatwiej zaś z pomocą psychologa.
Mogłaby Pani na takich konsultacjach zastanowić się również nad oceną zachowania partnera, oceną związku, swoimi wymaganiami i oczekiwaniami względem partnera. Mogłoby się to stać doskonałym wstępem do osobistego rozwoju, wyciągnięcia w tej sytuacji wzniosków służących Pani w przyszłości.

Może warto przekuć sytuację obecnie wydającą się porażką w swój sukces?

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty