Jak mam wrócić do normalności?
Witam, Wszystko zaczęło się w sobotę. Oglądałem film na DVD i nagle poczułem bicie serca i lęk. Pomyślałem, że to coś złego. Ostatnio paliłem 4 razy marihuanę (w ciągu 2 miesięcy). Myślałem, że to może ma jakiś związek. Jednak sprawdzałem obecność w moczu i nie wykryło mi ponad normę. W związku z tym, że jestem realistą i tylko takie "prawidłowe" (równomierne) uczucia pozwalają mi być spokojnym, postanowiłem iść do lekarza. Pani mi wypisała 2 skierowania - do psychologa i psychiatry. Napisała w rozpoznaniu: stany lękowe - ds albo dr. Ogarnąłem, że chodzi o depresję. Termin u psychologa mam na poniedziałek, a dla mnie to długo. Jeśli coś się dzieję to mam tak, że muszę od razu znaleźć przyczynę i zacząć naprawiać. Nie wiem co mogę czynić dla samego siebie. Czy np. powinienem się koncentrować dużo na nauce, choć to może ona spowodowała mój problem - chodzę do klasy dwujęzycznej z niemieckim i walczę zawsze, żeby być w grupie najlepszych.. Może zacząć myśleć o tym co czuję, o moich lękach i o tym, że czasem dziwnie widzę? Jakby przestrzeń wypełniała się kształtami, ale tylko, jak sobie o tym przypominam. Może zamiast właśnie uciekać, muszę zacząć to analizować i wtedy minie. Bardzo pragnę wrócić do "normalności". Jestem w stanie zrobić wiele, wierzę w siebie i się nie poddaję, dlatego od tych kilku dni jest coraz lepiej. Najgorzej było pierwszego dnia. Może jakieś uniwersalne wskazówki, żebym wytrzymał do poniedziałku? Wiem, że psycholog lub psychiatra mi pomoże, jednak wizyta jest dopiero za kilka dni, a ja nie wiem co mogę teraz robić, żeby dalej iść w stronę normalności.