Witam!
Rozumiem Pani niepokój. Sytuacja, w której się Pani znalazła nie jest łatwa i obawiam się, że jej rozwiązanie nie będzie ani proste, ani szybkie, ale z pewnością będzie wymagało od Pani dużo siły i wytrwałości.
Problem, który Pani opisała, nie należy do rzadkości. Dzieje się tak, ponieważ młodzi mężczyźni często nie rozumieją, czym jest związek, jakie zmiany i obowiązki pociąga za sobą decyzja o poszerzeniu rodziny, tym samym decydują się na coś, na co jeszcze nie są gotowi.
Zachowanie Pani chłopaka spowodowane jest prawdopodobnie ogromnym lękiem przed koniecznością wzięcia odpowiedzialności już nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za dziecko. Natomiast agresja w kierunku Pani i Pani rodziny może być sposobem, w jaki Pani partner próbuje zniwelować wewnętrzny konflikt, bo w inny sposób nie potrafi sobie z nim poradzić.
Moim zdaniem rozstanie powinno być rozwiązaniem ostatecznym, kiedy zostaną już wyczerpane wszelkie inne możliwości rozwiązania konfliktu. Najważniejszą i podstawową metodą pracy nad poprawą relacji w związku jest szczera i otwarta rozmowa, oparta na faktach i uczuciach. Zachęcam do przeczytania artykułu pt. Kłótnie w związku, czyli jak rozmawiać z mężczyzną, w którym opisałam kilka wskazówek, ułatwiających prowadzenie konstruktywnej rozmowy. Polecam też książki Jacka Pulikowskiego, które pomagają w zrozumieniu m.in. lęków i obaw, jakie targają męską duszą.
Myślę, że w Pani sytuacji pomocna mogłaby się okazać terapia par. Namawiałabym też Panią, aby w delikatny sposób podsunęła Pani partnerowi książkę pt. Dzikie Serce.Tęsknoty męskiej duszy, która pomogłaby mu zrozumieć swój problem i nakreśliłaby kierunek, w którym powinien szukać rozwiązania. Polecam także książkę pt. Warto być ojcem, w której autor podkreśla, że najważniejsze co może dać ojciec swoim dzieciom, to prawdziwie i dojrzale kochać ich matkę. Jeśli chłopak przeczyta te dwie pozycje, to już będzie duży krok w pracy nad zmianą jego zachowania.
Życzę Pani dużo siły i wytrwałości.
Pozdrawiam.