Jak odejść od chłopaka?

Moja historia nie jest dość ciekawa. Jestem w związku, mam dziecko 1,5-roczne. Od 2 lat ten związek tak jakby nie istniał. Chłopak, którego kiedyś kochałam bardzo się zmienił... Narobił długów, o wszystko obwinia mnie i moją rodzinę, nie mogę na nim polegać... Od dłuższego czasu, gdy brakuje pieniędzy, ciągle są kłótnie, awantury, ciągle mi ubliża, jestem wyzywana od najgorszych. Bardzo bym chciała odejść, ale się boję... jego reakcji... tego, co będzie później... Bardzo proszę o pomoc, już nie daję rady... Mój e-mail md19@wp.pl.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Rozumiem Pani niepokój. Sytuacja, w której się Pani znalazła nie jest łatwa i obawiam się, że jej rozwiązanie nie będzie ani proste, ani szybkie, ale z pewnością będzie wymagało od Pani dużo siły i wytrwałości.

Problem, który Pani opisała, nie należy do rzadkości. Dzieje się tak, ponieważ młodzi mężczyźni często nie rozumieją, czym jest związek, jakie zmiany i obowiązki pociąga za sobą decyzja o poszerzeniu rodziny, tym samym decydują się na coś, na co jeszcze nie są gotowi.

Zachowanie Pani chłopaka spowodowane jest prawdopodobnie ogromnym lękiem przed koniecznością wzięcia odpowiedzialności już nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za dziecko. Natomiast agresja w kierunku Pani i Pani rodziny może być sposobem, w jaki Pani partner próbuje zniwelować wewnętrzny konflikt, bo w inny sposób nie potrafi sobie z nim poradzić.

Moim zdaniem rozstanie powinno być rozwiązaniem ostatecznym, kiedy zostaną już wyczerpane wszelkie inne możliwości rozwiązania konfliktu. Najważniejszą  i podstawową metodą pracy nad poprawą relacji w związku jest szczera i otwarta rozmowa, oparta na faktach i uczuciach. Zachęcam do przeczytania artykułu pt. Kłótnie w związku, czyli jak rozmawiać z mężczyzną, w którym opisałam kilka wskazówek, ułatwiających prowadzenie konstruktywnej rozmowy. Polecam też książki Jacka Pulikowskiego, które pomagają w zrozumieniu m.in. lęków i obaw, jakie targają męską duszą.

Myślę, że w Pani sytuacji pomocna mogłaby się okazać terapia par. Namawiałabym też Panią, aby w delikatny sposób podsunęła Pani partnerowi książkę pt. Dzikie Serce.Tęsknoty męskiej duszy, która pomogłaby mu zrozumieć swój problem i nakreśliłaby kierunek, w którym powinien szukać rozwiązania. Polecam także książkę pt. Warto być ojcem, w której autor podkreśla, że najważniejsze co może dać ojciec swoim dzieciom, to prawdziwie i dojrzale kochać ich matkę. Jeśli chłopak przeczyta te dwie pozycje, to już będzie duży krok w pracy nad zmianą jego zachowania.

Życzę Pani dużo siły i wytrwałości.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy powinnam odejść od chłopaka?

Witam Mam obecnie 18 lat , wieku 16 lat poznałam chłopaka, na początku wszystko sie układało tylko zawsze problem był z marihuana , on codziennie popalał ją i nadal to chce robić były wiele kłótni o to ale on zawsze jak zapalił było czuć i widać po nim to on mi wkręcał ze jestem psychiczna i mam problem ze sobą i nawet do swojej mamy mówi ze jestem chora na mózg ze go śledzę i nie daje mu żyć , on sie po roku bardzo zmienił wyzywa mnie codziennie od Debilek od głupich i to o drobnostki jak coś sie zrobiłam albo powiedziałam coś , na przykład nie chciałam umyć naczyń to on do mnie ze jestem debilem i brudasem ze już ma mnie dosyć albo jak sie pokłócimy a on wypije to odrazu rękę na mnie podnosi kopie wyzywa szarpie ... nie wiem dlaczego tak jest i on potrafi uciekać z domu i jeździć pod wpływem alkoholi , tak ja mu zabraniałem pic alkohol cały czas bo sie go bałam , on mnie przy rodzinie przy obcych ludziach wyzywał od dziwek i nawet potrafił mnie szarpać przy nich , ja nie wiem co mam dalej zrobić . Codziennie płacze już mi sie nie chce żyć ja mam dosyć tego związku takiego życia ale ciężko mi odejść po dwóch latach bo go kocham . I on znowu pali trawkę i jak mu chce zabronić to odrazu wychodzi i ma mnie w dupie .
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Niestety nie mogę odpowiedzieć na pytanie odnośnie tego, czy powinna Pani nadal trwać w tym związku, gdyż każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje za które nie mogę brać odpowiedzialności. Na podstawie Pani opisu wnioskuję, że chłopak stosuje wobec Pani przemoc fizyczną i psychiczną i warto nazywać ten stan rzeczy po imieniu. W moim poczuciu ten związek jest toksyczny i jest dla Pani źródłem ogromnego cierpienia. W tym miejscu mam taką obawę, czy nie jest tak iż jest Pani zaślepiona uczuciem do niego, co w konsekwencji zawęża percepcję rzeczywistości. Polecam wizyty wspierające u psychologa/psychologa psychoterapeuty by sprawę obszerniej omówić. Jest Pani bardzo młodą osobą i dlatego warto pomyśleć o przyszłości i dogłębnie rozważyć konsekwencje bycia z takim człowiekiem. Mam nadzieję, że wszystko się z czasem rozwiąże a Pani życzę korzystnych i przemyślanych wyborów życiowych.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psychologkulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie po odejściu chłopaka?

Witam, wczoraj tj. 10.12.2018 roku zerwał że mną chłopak. Prawdą jest, że kłóciliśmy się dość często natomiast nigdy nie czułam takiego przywiązania i takiego uczucia do innej osoby,wiem, że ja jemu też nie byłam obojętna. Spotkaliśmy się na spokojnie i rozmawialiśmy, a przynajmniej on bo ja byłam w rozpaczy. Jako powód rozstania podał brak inicjatywy z jego strony, ale powiedział, że to nie jest na zasadzie, że nic do mnie nie czuje. Jak mam to rozumieć? Zależy mi na nim i naprawdę chciałabym walczyć o ten związek bo mimo kłótni i małych różnic charakteru dogadywałam się z nim jak nikt inny, spedzalismy świetnie czas i nagle wszystko zniknęło. Nie wiem czy już teraz powinnam z nim porozmawiać, czy może poczekać jeszcze. Czuję, że mam związane ręce. Dodam, że w piątek idziemy na jedną imprezę i nie wiem jak to może wyglądać. On ma 17 lat, a ja 18.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty