Jak pogodzić się z nieodwzajemnioną miłością?

Jak pogodzić się z kolejną nieodwzajemnioną miłością? Jakreagować, gdy co miesiąc tą osobę widzimy w pracy? Dla mnie to jest męka. Jak reagować, gdy ta osoba mnie nienawidzi i oskarża o stalking? Mimo to trzeba ją obsłużyć. Jak mu dać do zrozumienia, że mnie krzywdzi swoją miłością do innej kobiety zamiast do mnie? Dlaczego rozwiódł się dla innej po 2 mc, ale dla mnie po roku znajomości nie? Dlaczego kłamał, że mu się podobam, skoro tak nie było? Pracuję w biurze rachunkowym i muszę go znosić.
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Wydaje mi się, że Pani problem ma głębsze podłoże niżeli "nieodwzajemniona miłość". Warto by było, aby umówiła się Pani na wizytę do gabinetu psychologicznego. Nieodwzajemniona miłość to jedno, ale sposób w jaki Pani wyraża swoje odczucia (bardzo zaborczy, wręcz napastliwy:"krzywdzi mnie miłością do innej zamiast do mnie") to drugie. Wydaje mi się, iż przyda się głębsze omówienie tego problemu - w jaki sposób funkcjonuje Pani w relacjach społecznych, czego od nich oczekuje, jak się w nich zachowuje i co o nich myśli. To pozwoli Pani uzyskać spokój ducha i ze spokojem (a nie negatywizmem) podchodzić do comiesięcznych spotkań z omawianym panem.
Co do reakcji na oskarżenia o stalking, o męczenie się itd - polecam podchodzić do ów człowieka jak do każdego innego klienta. Bez emocji i bez nadmiernych oczekiwań wobec niego. Jeżeli za każdym razem, gdy się widzicie pani robi mu wyrzuty, tudzież od razu przywołuje do głowy wyrzuty wobec niego - nie dziwne, że trudno Pani pogodzić się z sytuacją. Uważam, że "dawanie do zrozumienia, że..." powinna Pani ograniczyć do zera. Jak rozumiem z opisanej sytuacji człowiek wobec którego żywi Pani uczucia wyraźnie się określił w stosunku do możliwej bądź niemożliwej dalszej, bliższej relacji z panią. Rzeczywiscie jeśli będzie Pani za każdym razem chciała mu coś "wytłumaczyć" sytuacja stanie się bardzo trudna dla was obojga, a do tego może nieść negatywne skutki nie tylko natury emocjonalnej, ale i prawnej (skoro pojawiają się zarzuty o stalking). Pozdrawiam.

0

Uważam, że dobrze by było, jeśli rozważy Pani nad terapią indywidualną. W jej trakcie będzie mogła Pani zastanowić się nad przyczyną wybierania obiektów, które nie odwzajemniają Pani uczuć a czuje się przez nie Pani zwodzona.
Do miłości nie można nikogo zmusić, aby związek był szczęśliwy to muszą być zaangażowane w jego budowę dwie osoby.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty