Jak pokonać natręctwa w pracy zawodowej?
Witam, mam 28 lat, pracuję w biurze podroży. Od pół roku mam natręctwa myślowe dotyczące mojej pracy. Każdego dnia sprzedając bilety zastanawiam się, czy aby na pewno je dobrze wystawiłam. Co prawda to klient podaje mi datę, trasę, dane kontaktowe, ale ja ciągle czuję niepewność, że jednak może być coś źle. Mam wrażenie, że może się z klientem nie zrozumiałam albo źle usłyszałam. I tak przy odbiorze z klientem sprawdzam te bilety, jednak ciągle nie mam 100% pewności czy wszystko dobrze. Są sytuacje, że mogę sprawdzić pewne rzeczy i jakoś te myśli znikają, ale są takie dni, kiedy nie potrafię tych myśli od siebie odsunąć i dręczą mnie przez tydzień, dwa. Dziś jest niedziela, wczoraj byłam w pracy i znowu mam te wstrętne myśli, które psują mi weekend. Zamiast odpocząć i się zrelaksować, to znowu jutro pójdę do pracy zmęczona. Pomimo tego, że przez te pół roku nie zdarzyła mi się pomyłka, ja ciągle się denerwuję. Nie wspomnę już o tym, że zamykając drzwi sprawdzam 5 razy, czy aby na pewno są zamknięte (drzwi, gaz, okna to już dla mnie błahostka). Najgorsze są te myśli związane z pracą. Nie potrafię sobie wytłumaczyć tego, że jeśli klient przy odbiorze sprawdził wszystko ze mną, to musi być dobrze. To tylko ja mam te myśli dotyczące sprawdzania. Mój mąż wie o moich natręctwach (stara się mnie wspierać), mam wspaniałą córcię i mam tę ohydną chorobę. Nie byłam u żadnego specjalisty. Staram się pomagać sobie melisą albo ziołowymi tabletkami uspokajającymi. Może dobrze by mi zrobił jakiś urlop, chociaż tydzień, spędziłabym go w domu. Bardzo proszę pomoc