Jak polepszyć moje samopoczucie i relacje z innymi?
Od dziecka zawsze byłem sam, rodzice pracowali, jeszcze wtedy byłem szczęśliwym dzieckiem, nie robiącym tego co inni. Nie umiałem bawić się z Innymi dziećmi czy rozmawiac - było tak samo w gimnazjum czy jak wyjechałem za granice w wieku 16 lat - bo byłem zmuszony. Nigdy nie miałem autorytetu, nie miałem nigdy przyjaciół - zawsze otaczalem się zwierzętami i rzeczami które chciałem mieć bo zarobiłem - i poznać kogoś, zmienić coś w swoim życiu. Nie umiem, zawsze jest ten sam problem - nie umiem kłamać, zawsze jak coś robię to z sercem i cierpliwością. Od paru lat to się pogarsza, od kilku dni picie - nie mam przyjaciela z którym mógłbym chwile porozmawiać, znajomego. Zawsze jakoś dawałem radę a to z szkoła a to z praca. Mam 23 lata, dalej się uczę bo nie chce zostać nikim, lubie strasznie się uczyć i pracować - sprawia mi to dużo frajdy. Szybko musiałem w domu się nauczyć, dorosnąć - bo wszystko załatwiałem, ze względu na rodziców. Nie wiem co czuje, co czynie. Czuje się taki zagubiony w Tym wszystkim. Nie ma do kogo buzi odezwac, nie umiem się bawić przez internet - starałem się, w życiu? W życiu się cieszę ze mam prace i mogę spełniać się w Niej, nie odzywając się do nikogo, tylko udając ze jetem zajęty albo ze jest okej. Coraz bardziej czuje ze umrę młodo, ze do żyje do 30.. Umiem zawsze wysłuchać ludzi, ale nikt mnie nie chce.. albo to moja wina. Sam nie wiem jak ustosunkować się, zwłaszcza teraz.. Czuje taka pustkę, takie coś jakby serce mi miażdżyło, a oddech zabierano. Nie śpię po nocach, zasypiam nad ranem i nie mogę wstac do pracy. Czuje się zmęczony wszystkim. Nie umiem współpracować z ludźmi, robię to bo muszę - ' bo na Tym polega świat '. Nie wiem co czuje, nie wiem czego chce.