Jak pomóc komuś, kto myśli o samobójstwie?

Mam koleżankę (Darię), którą rzucił chłopak po 2-letnim związku. Strasznie się o nią boję. Ona łudzi się, że on wróci i mówi, że jak nie wróci, to rzuci się z 10 piętra (akurat mieszka w wieżowcu) albo podetnie sobie żyły. Do tego dochodzi, że wmawia sobie, że jest w ciąży... I twierdzi, że tylko to ją trzyma przy życiu, bo będzie miała dla kogo żyć. Nic do niej nie dociera:( a ja wiem, że on do niej nie wróci. Koleguję się również z tym chłopakiem. Obydwoje mieszkają w akademiku. Ja wiem, że jemu spadł kamień z serca, jak się rozstali... No i poznał już kogoś nowego.

Nawet nie wiem, co by się stało, gdyby Daria się o tym dowiedziała. Twierdzi, że jej ulży jak się zabije, cytuję: ,,będzie to proste, jasne i przyjemne... przynajmniej będzie wiadomo, że niczego więcej w życiu nie spier***" :/ to jest jakaś masakra, nie wiem już jak z nią rozmawiać, co mówić, żeby zmienić jej myślenie. To już trwa prawie miesiąc. Sama przed wakacjami miałam podobną sytuacje, przepłakałam całe 2 miesiące, ale ani razu nie pomyślałam o samobójstwie:/ dlatego może nie potrafię jej pomóc i doradzić... Proszę o pomoc...

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Pani koleżankę najlepiej byłoby namówić na wizytę u lekarza psychiatry. Myśli samobójczych nigdy nie należy lekceważyć, a biorąc pod uwagę wspomniane okoliczności (długość trwania załamania, nadzieja na powrót do ekschłopaka, możliwość odkrycia nowego związku byłego partnera), spotkanie ze specjalistą wskazane byłoby jak najszybciej. Proszę postarać się zachęcić przyjaciółkę do wizyty u lekarza psychiatry lub psychologa. Dobrze byłoby również zaproponować przyjaciółce jakiś rodzaj odskoczni od codzienności i natrętnych myśli, na przykład wspólny wyjazd na weekend, zaangażowanie przyjaciółki w jakieś ciekawe przedsięwzięcie. Głównym celem powinno być nabranie dystansu do obecnej sytuacji, skoncentrowanie uwagi Pani przyjaciółki na pracy, nauce i zainteresowaniach, a odciągnięcie od wspomnień.

Serdecznie pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty