Jak pomóc mężowi z depresją?
Witam! Mój mąż od kilku dni zachowuje się tak, jakby wszystko co robi i to, co go otacza, straciło sens.Widzi życie w ciemnych barwach, nie odzywa się, woli milczeć niż porozmawiać. Zamyka się w sobie, nic mu się nie chce, codziennie jest tak samo. Takie dni nachodzą go co jakiś czas, potem z nich wychodzi i powraca do codzienności, ale widzę, że ta codzienność nie cieszy go tak, jak kiedyś. Czuję, że oddala się ode mnie, mimo iż mówi, żebym się tym nie przejmowała, a ja tak nie potrafię. Widzę, że on nie może sobie poradzić z samym sobą, czasami mówi o życiu tak, jakby chciał, żeby się ono skończyło, bo jest dla niego bezsensowne. Ja każdego dnia przeżywam przez to ogromny stres, nerwicę - nie potrafię przez to normalnie funkcjonować, czuję jakby moja obecność jeszcze bardziej go wkurzała. Staram się, ale brakuje mi sił powoli. Pójście do lekarza raczej średnio wchodzi w grę, bo jest zbyt uparty, by powierzyć się komuś obcemu. A może właśnie to by mu pomogło? Co robić, bo coraz ciężej mi tak żyć? :(