Jak pomóc osobie cierpiącej na depresję?
Od kilkunastu dni mój Chłopak miewa gorszy humor. Jest przygnębiony. Osowiały, nie ma chęci do robienia czegokolwiek. Najchętniej tylko siedzi w domu i tak naprawdę snuje się z kąta w kąt. Nie ma potrzeby, a raczej chęci nawet na proste codzienne czynności, takie jak np. mycie się. Potrafi kilka dni przeleżeć głównie w łóżku, nie goląc się itd. Ogólnie jest człowiekiem bardzo komunikatywnym. Od zawsze miał wielu znajomych, z którymi spędzał mnóstwo czasu. Teraz niechętnie do nich wychodzi, udaje, że nie ma go w domu bądź nie odbiera telefonu.
Nasz związek jest związkiem "na odległość", więc trudno jest mi cały czas go "kontrolować" z racji, że dzieli nas ok. 250 km. Widujemy się co kilka lub kilkanaście dni na żywo, ale zazwyczaj rozmawiamy za pomocą telefonu czy sms-ów. Kiedyś, gdy urywał nam się kontakt, nie gadaliśmy przez dłuższą chwilę itd., widziałam, że się irytuje tym faktem, brakuje mu rozmowy, tęskni itd., a teraz odnoszę wrażenie jakby nie sprawiało mu to żadnej różnicy. Jest to dla niego coś chyba normalnego i nieznaczącego, a kiedyś tak nie było. Nie wysypia się też ostatnio i mówi mi, że nie może zasnąć, budzi się bądź wręcz odwrotnie, śpi do 12/13 i później w dzień również. Cały czas jest zmęczony i brak mu energii.
Nie zauważyłam żadnej różnicy w odżywianiu się, ale jak już pisałam, nie mam możliwości sprawdzenia wszystkiego. Bardzo często również uważa się za kogoś bezwartościowego i ogólnie nienadającego się do niczego. Za wszystko obwinia siebie i rzekomo swoją bezradność i nieudolność. Dla mnie jest wspaniałym człowiekiem, ale on tego nie rozumie. Nie wiem, jak mu to przetłumaczyć. Może jakieś sugestie? Proszę mi pomóc. Strasznie martwię się o niego, bo nie wiem co mu jest i jak mu pomóc i go wspierać. Nie wiem nawet, jak leczyć taką depresję. Proszę o wyjaśnienia i odpowiedzi na pytania. Z góry dziękuję.