Dzień dobry,
Proszę wspólnie z żoną udać się do lekarza psychiatry, np.: w Poradni Zdrowia Psychicznego.
2 tygodnie po śmierci kogoś nam bliskiego to krótki czas. Pisze Pan, że staraliście się o dziecko, czekaliście na nie, z całą pewnością mieliście marzenia, plany. Nagle świat ten zawalił się. Każdy w inny sposób przeżywa stratę. Jeden płacze, inny chce rozmawiać, jeszcze inny potrzebuje samotności. Proszę dać żonie trochę czasu, widocznie teraz tego potrzebuje, by poradzić sobie ze swoim smutkiem. To dobrze, że nie zostawił Pan żony w tym trudnym czasie i jest Pan uważny na to, co się z nią dzieje. Po czasie smutku może pojawić się złość, rozżalenie, tak często bywa. Jest to wtedy dobry moment (jeśli teraz sobie żona nie życzy) by porozmawiać, "wykrzyczeć" smutek, stratę ukochanego dziecka, czy nawet symbolicznie się z nim pożegnać.
Dzień dobry, zdecydowanie zachęcam do kontaktu z psychologiem, polecam wspólną wizytę u specjalisty który pracuje z parami po stracie dziecka. Pan może jedynie być przy żonie, mówić jej często że widzi pan jej uczucia, cierpienie, że jeżeli tego potrzebuje to jest pan dla niej. Pozdrawiam.
Witam,
strata dziecka jest sytuacją trudną, kryzysową, z którą niełatwo sobie poradzić. Proszę porozmawiać z żoną o swoich odczuciach, obawach o jej dobrostan i zachęcić do skorzystania z pomocy psychologa, specjalisty interwencji kryzysowej. Odpowiednią pomoc uzyskają Państwo w Poradni Zdrowia Psychicznego, Ośrodku Interwencji Kryzysowej lub w gabinecie prywatnym.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Rozmowa z Sylwią Bentkowską, redaktor naczelną ser
Na niebie widać już pierwszą gwiazdkę, w tle świec
Depresja poporodowa jest poważnym zaburzeniem psyc
