Jak poprawić swoje relacje z mamą?

Co powinnam zrobić? Od dłuższego czasu... W zasadzie to odkąd pamiętam mam problemy z mamą. Jest bardzo wymagająca (to dobrze, bo dzięki temu w jakiś sposób można wychować dziecko), ale to, że wymaga przerodziło się w okropny strach do niej. Jak byłam mała, teraz zresztą też mama kazała plewić, sprzątać (w porządku), ale było to na zasadzie, że przychodziła do domu i mówiła ciągle, że nic nie jest zrobione. To co robiłam (mówię tylko z mojej strony, bo mam jeszcze rodzeństwo) było niewystarczające, albo coś było źle, albo książka było krzywo na półce. Nie ma takiej więzi, że przyjdę i pogadam sobie z mamą. To normalne wśród moich koleżanek, że nie raz, czy po prostu w wolnej chwili oglądają sobie film, same lub rodzinnie, wychodzą gdzieś ze znajomymi. U mnie tego czasu wolnego nigdy być nie może, bo jak się położę, usiądę żeby odpocząć, to jest krzyk, że nic nie robię. Mama ciągle się denerwuje jeśli to nie mało powiedziane. I rozumiem fakt, że dzieci pomagają rodzicom w domu, ale moja mama nie poczuwa się do tego, żeby gotować obiady, nawet w niedziele (wyjątkiem są sytuacje kiedy kogoś zaprosi, ale wtedy i tak jej pomagamy). Mam masę znajomych, u których mama po pracy gotuje obiad, albo chociaż w nim pomaga, coś wspólnie robią. U mnie czegoś takiego nie ma. Mama uważa, że jak ona pracuje to już nie ma w ogóle takiego obowiązku, ani żadnych innych. Ogromna część rodziców pracuje i i nie przeszkadza to, że odkurzą jedno pomieszczenie, że zrobią ze swoją najstarszą córką obiad. Moja mama jest perfekcjonistką, chce żeby był obiad na stole, żeby wszystko było posprzątane, ale ona nic nie pomoże. Jak przychodzi z pracy to siada do komputera i dalej pracuje. Nie ma odpoczynku, nie ma wspólnych spacerów, poleniuchowania, oglądania filmów. Pracuje tak w domu do późna, potem idzie spać na przykład o 24, śpi 2 godziny, wstaje w nocy i dalej pracuje. Ciągle wydaje się jakby miała pretensje o to, że musi pracować i zarabiać na dom, bo ciągle to wypomina. Czy ktoś może coś poradzić czy ze mną jest coś nie tak? Dodam, że naprawdę dużo robię i żyję w ciągłym strachu, że zaraz wróci z pracy i będzie krzyk, będzie wszystko źle.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Żeby poprawić relację z mamą muszą tegi chcieć dwie strony. Nie wiem czy mama też tego chce. To co Pani może, to zmienić swoje funkcjonowanie w tym układzie. Być może zrobi to Pani samodzielnie, ale może Pani będzie chciała oprzeć się na ramieniu terapeuty i z jego pomocą dokonać zmian. Życzę wszystkiego dobrego. Joanna Marciniak

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty