Jak poradzić sobie z brakiem nadziei i problemami w życiu?

Mam 22 lata, rzuciłam studia. Nie mam prawa jazdy. Nigdy nie pracowałam. Nie mam żadnego towarzystwa. Nigdy nie miałam chłopaka. Boję się ludzi i życia. Jestem beztalenciem i życiowym nieudacznikiem. Moi znajomi robią licencjaty, żyją w związkach, imprezują. Ja jestem nikim. Mam bardzo złe relacje z rodzicami, nie mieszkam z nimi od 3 lat. Mam uciążliwą genofobię. Komputer-to mój jedyny przyjaciel. Nie wiem, kim jestem i czego chcę. Kto mógłby mi pomóc? Nie mam już nadziei na lepsze jutro.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie

Jest Pani młodą osobą, z pewnością utalentowaną. Jeśli otoczenie Panią "dołuje", to warto wybrać nowych znajomych :) Wybrać się do biblioteki i porozglądać się z kim można by zamienić parę słów. Jeśli jest Pani osobą wierzącą - można dołączyć do grupy przy kościele. Rozumiem, że skoro Pani nie pracuje to czerpie pomoc finansową od rodziców. Warto może zadbać o poprawę relacji z nimi.
Proszę spróbować poszukać jakiejś pracy, choćby prostej, ale dzięki temu pozna Pani nowych (miłych?) ludzi :)
A może spacery z pieskiem, wtedy jest szansa bez zobowiązań porozmawiać z innymi właścicielami psów na spacerze.

Nie warto porównywać się z innymi, być może oni zazdroszczą Pani wolności, braku zobowiązań... Każdy medal ma dwie strony.
A może jakiś wolontariat, by poczuć radość z dawania?

Życzę dobrych pomysłów i zachęcam do wizyty u psychiatry, żeby się "wygadać", i może - otrzymać potrzebne lekarstwo.

Pozdrawiam
Łucja Fitchman

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty