Jak poradzić sobie z depresją lękową?

Jestem 43-letnią kobietą. Moje lęki zaczęły się w dzieciństwie, z biegiem lat nasilały się. Lekarze uważali, że jestem histeryczką. Leczona byłam różnymi psychotropami, ale nigdy nie zostałam wyleczona.

W 1999 r. stwierdzono miastenię. Przed leczeniem miastenii miałam bezwłady, po 6 tyg. pobycie w szpitalu jest poprawa, biorę M***. Od 2000 r. mam napady duszności i problemy z poruszaniem, ale wtedy jak mam te ataki, często przyjeżdża pogotowie, sprawdzają wydolność oddechową i jest 99 lub 100 proc., EKG i ciśnienie dobre. Dostaję zastrzyk na uspokojenie i to wszystko. Wcześniej brałam S*** z przerwami, teraz jestem na S*** 2 tydzień.

Mój problem jest taki, że ja już nie mogę normalnie funkcjonować, nie wychodzę sama z domu, nie jeżdżę sama samochodem, bo się duszę, tak jakbym miała blokadę w drogach oddechowych, do tego silny lęk, że zaraz umrę. Mam 4-letnie dziecko - nawet z nią nie potrafię wyjść na spacer, bo ścina mnie z nóg. Proszę o pomoc.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Zachęcałabym Panią do rozpoczęcia psychoterapii psychodynamicznej. Lęki, które Pani towarzyszą oraz towarzyszące Pani objawy somatyczne (duszność) mogą utrudniać funkcjonowanie, jednak przy prawidłowo dobranej farmakoterapii i rozpoczęciu psychoterapii być może uzyska Pani poprawę.

Proponowałabym, aby udała się Pani do psychoterapeuty, będzie mogła Pani z nim przepracować swoje lęki, zastanowić się skąd jest ich źródło, a w konsekwencji zacząć lepiej funkcjonować w życiu codziennym. Proszę pamiętać, że lęk przed śmiercią, wychodzeniem z domu ma swoje podłoże i warto uświadomić sobie, co tak naprawdę je powoduje.

Odpowiednio dobrana farmakoterapia na pewno wzmocni proces terapeutyczny. Proszę zawalczyć o siebie.

Trzymam kciuki i pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty