Jak poradzić sobie z lękami?
Jestem młodą dziewczyną, mam 22 lata, od jakiegoś czasu, tzn. ciągnie się to już długo, noszę w sobie ciągłą obawę, lęk, nie wiem przed czym, rok temu to uczucie ustało teraz znowu jest, po zmianie pracy, może to wynik stresu? Ale przecież sama chciałam już zmienić, ciągle analizuję siebie co może mi być, problem zaczął się już parę lat temu, poznałam dziewczynę, przyjaciółkę w liceum, zaczęłam zażywać narkotyki - nie dużo parę razy i to wszystko, miałam problemy, byłam zakompleksioną nastolatką, chociaż nie miałam ku temu powodów, szukałam w tym jakiegoą odbicia od problemów. Po zapaleniu ''trawki'' strasznie źle się poczułam, dostałam jakiejś paniki no i od tego zaczeły się moje problemy. Myślałam wtedy, że coś sobie uszkodziłam w mózgu dosłownie, że zwariowałam.
Teraz już jest lepiej, ale dalej czuję lęk, boję się czasami życia i mam dość, wyprowadziłam się z domu i zaczęłam sama żyć, jakoś sobie radzę, mam pracę, ale ciągle problemy czasami to dla mnie za dużo i czasem uciekam w alkohol, jestem lesbijką na dodatek i to kolejny problem, bo matka nie wiem nic o mnie, z rodziną utrzymuję dobre relacje, a wyprowadzilam się dla mojej dziewczyny, którą kocham i chcę być szczęśliwa, zależy mi na tym. Myslałam, że mam nerwicę, a może narkotyk pogłębił moje ukryte lęki? Nie wiem co mam robić, chcę iść do lekarza, ale boję się, że jest coś nie tak ze mnś, może to nerwica?
Czasem czuję, że nie wytrzymam a kiedy indziej jest wszystko dobrze , czasami w nocy nie mogę spać, pocę się mam drżenie rąk, załamuje mi sie głos i czuję jakbym nie była sobą tzn. nie dosłownie jakby zaraz miało się coś stać ze mna, zupełnie nie rozumiem o co w tym chodzi, w takich stanach boję się, że jestem nienormalna, wiem, że te myśli są bezsensowne ale trudno od nich czasem uciec, a zresztę nie chcę od nich uciekać, chcę się ich pozbyć i nie walczyć. Co to może być? proszę o odpowiedź, ania