Witam serdecznie!
Emocje 10-letniego chłopca nie są jeszcze w pełni dojrzałe, stąd zdarzają się tego typu reakcje, czasem przesadne, wyolbrzymione.
Pani synek jest bardzo wrażliwym dzieckiem, zależy mu na opinii innych dzieci. Jeśli jest ona negatywna, bo dzieci się z niego naśmiewają, to powoduje to w konsekwencji, że spada jego poczucie własnej wartości i za każdym razem, kiedy ktoś zwraca mu uwagę, on myśli, że jest do niczego. Wtedy to pojawiają się takie reakcje, jak płacz, złość.
Myślę, że przede wszystkim musicie Państwo zwracać większą uwagę na jego osiągnięcia i sukcesy, częściej go chwalić i podkreślać mocne strony. Prosze zachęcić synka, by rozwijał swoje zainteresowania, aby mógł pochwalić się nimi wśród kolegów i koleżanek. Dobrze byłoby również, aby czasami zapraszał do domu te bliższe mu osoby z klasy, ponieważ dzięki temu będzie miał w szkole osoby, przy których będzie się czuł lubiany i pewniejszy siebie, a także innym dzieciom trudniej będzie się z niego naśmiewać, gdyż będzie przebywał w grupie.
Proponuję starać się dużo z chłopcem rozmawiać, omawiać te sytuacje, które sprawiły mu przykroś, przeanalizować, jak mogłby zachowac się inaczej w takiej sytuacji, co mógłby zrobić. Możecie również zrobić wspólnie takie specjalne magiczne pudełeczko, tzw. "komnatę mocy", w której będzie synek zapisywał wszystkie swoje osiagnięcia każdego dnia, a gdy przyjdzie gorszy dzień, będzie mógł do nich zajrzeć, co powinno poprawić jego nastrój.
Jeśli i to nie pomoże - zachęcam do wizyty u psychologa dziecięcego z synkiem. Może dobrze byłoby porozmawiać z pedagogiem lub psychologiem szkolnym, aby zorganizował w klasie jakies zajęcia integracyjne, czy też ukierunkowane na relacje pomiędzy dziećmi w klasie.
Pozdrawiam serdecznie!