Jak poradzić sobie z odejściem bliskiej osoby na skutek choroby?

Witam, Dwa miesiąc temu zmarł mój tata... Od dnia jego śmierci każdego dnia patrzę na jego zdjęcie wystawione na półkę, jednak patrzenie na nie sprawia mi ogromny ból...mam ogromny opór aby je schować, odwrócić czy postawić w miejscu niedostepnym dla mojego oka... Tata był mi bardzo bliski... wiele z nim przeszlam w walce z jego chorobą... Czy patrzenie na zdjęcie jest dobrym rozwiązaniem w pogodzeniu się z jego śmiercią...? Nawet jeśli wywołuje ogromny ból..? Jednego dnia ogarnęła mnie złość ze tak się "katuje" tym zdjęciem i odwrocilam je ale za chwilę wróciło na miejsce...
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Jest to bardzo świeża strata i naturalne i normalane jest to, że Pani przeżywa w związku z tym trudne emocje. Co do zdjęcia to pytanie, co Pani chce uzyskać patrząc się na to zdjęcie (może tak symbolicznie chce Pani tatę zatrzymać przy sobie?)? Żeby pogodzić się ze stratą, trzeba dać sobie takie przyzwolenie na to, że ta osoba odeszła (umarła) i doceniać to, co ta osoba wniosła w nasze życie. Zachęcam do przeczytania wpisu na blogu, gdzie pisałam o życiu po stracie... https://psycholifestyle.blog/2019/01/15/zycie-po-stracie/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie z odejściem ukochanej osoby?

Nigdy nie widziałam na żywo tej osoby. Był nią Michael Jackson. Zawsze traktowałam Go neutralnie, a wręcz wydawał mi się dziwny. Ale kiedy umarł, zdałam sobie sprawę, że cały czas Go kochałam. Nie jest to takie zauroczenie, jak na przykład nastolatki "kochające się" w Robercie Pattinsonie, tylko prawdziwa miłość, jak na przykład żona kochająca swojego męża. Odkąd stała się ta tragedia, kiedy tylko zostaję sama, zalewam się łzami. Mam dopiero 13 lat i dużo marzyłam o swojej przyszłości i o tym, jak by to było, gdybym była piękna, mądra, bogata i sławna, ale teraz już mi się nie chce o tym myśleć. Już sobie nie wyobrażam wyjścia za mąż, a nawet posiadania chłopaka.

Zawsze byłam grzeczną i dobrą uczennicą, ale teraz nie chcę mi się chodzić do szkoły, zdawać maturę, zdobywać pracę, jedyne co teraz chcę to szybko się z nim spotkać, na przykład w niebie. Na domiar złego nie mam się komu wyżalić i pisząc teraz ten opis, zwierzam się z tego po raz pierwszy. Jedyne co teraz mi się chcę to słuchać Jego muzyki w kółko. Zawsze wierzyłam w Boga, ale teraz obawiam się, że jeżeli nie istnieje, to już nigdy nie zobaczę Michaela. Z jednej strony chciałabym przestać płakać, ale z drugiej nie chcę przestawać Go kochać. Kiedyś moje serce pewnie pęknię, pełne zgryzoty i cierpienia.

Do tego przed chwilą napisałam krótki wierszyk, wiem, że ta strona nie jest od tego, ale chciałabym go napisać. Nie jest zbyt ładny i bardzo krótki. Pisałam go przez łzy, bo jakoś musiałam dać upust mojemu cierpieniu: "O ty, Panie, wiesz najlepiej co się stało. Serce twoje się nagle zatrzymało. Jesteś teraz wysoko, ponad nami, Otoczony małymi aniołkami. Myślałam, że będziesz nieśmiertelny O królu królów, mój ty dzielny. I twój śpiew cudowny już nigdy nie zabrzmi na Ziemi, tu, Bo jesteś teraz w krainie wiecznego snu". Z góry dziękuję za uwagę.

KOBIETA, 13 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Z tego co piszesz jesteś wrażliwą osobą i bardzo przeżyłaś odejście tego człowieka. Całą sytuację podkręcają też same media, które ukazują trudne momenty z życia M. Jacksona, przez co wydaje nam się bardziej ludzki i bliski. Tragedia ta uświadamia nam także, że w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi. Dobrze, że dajesz upust swoim emocjom poprzez poezję. Z pewnością w miarę upływu czasu napięcie i smutek zmaleją, więc daj sobie czas na przeżywanie różnych emocji. 13 lat to wiek, w którym takie silne stany emocjonalne na wskutek tragicznych wydarzeń (zwłaszcza tych przeżywanych na tak ogromną skalę) są rzeczą normalną. Nie ma powodu, dla którego nie miałabyś słuchać muzyki Jacksona. Możesz w ten sposób odreagować trudne emocje, które miną. Pamiętaj o tym i bądź dobrej dobrej myśli!

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie z utratą bliskich osób?

Po wielu latach zdecydowałam się na kontakt z psychoterapeutą. Mam wiele rożnych doświadczen, które ciągną sie za mną - nie zamknięte żałoby, trudny związek małżeński, przerastająca mnie odpowiedzialność i troska za wszystkich. W tych trudnych czasach pandemii udało mi się znaleźć psychoterapeutę, który przyjął mnie w gabinecie. Nie miałam wątpliwości odn. jego kwalifikacji, po tym co jest umieszczone na jego stronie i odnośnikach do miejsc, w których pracuje. Długa (na moją prośbę) konsultacja była dla mnie satysfakcjonująca. Na następnym spotkaniu ma być obecna trenerka pracująca z oddechem(?) coach, prywatnie chyba żona/partnerka psychoterapety. Jej nazwisko jest umieszczone na stronie prywatnego gabinetu psychoterapeuty, ale nie ma żadnych informacji o tej trenerce. Ani o ukonczonych szkoleniach, stażach, certyfikatach. Cena spotkania ma byc oczywiscie wyższa. Proszę o upewnienie mnie, czy to jest dobry wybór psychoterapeuty? Czy osoba nie będąca psychoterapeuta może być na takiej sesji? Czy to jest zgodne z zasadami, bo kompletnie tego nie wiem, a mam wielkie wątpliwości.
KOBIETA, 58 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty