Dzien dobry,
To, co Pani opisuje, to klasyczna sytuacja przeciążenia obowiązkami na okresie próbnym – i wcale nie oznacza, że „jest Pani zła w tej pracy” czy że natychmiast Panią zwolnią. Bardziej pokazuje, że szefowie testują, gdzie są granice Pani dyspozycyjności.
Spróbuję rozłożyć to na części:
1. Czy grozi Pani nieprzedłużenie umowy?
Nie ma podstaw, by jedno takie wydarzenie było powodem zwolnienia. To naturalne, że w firmie są priorytety i trzeba wybierać, co zrobić najpierw. Pani podejście – przygotować się do wyjazdu służbowego (który był ważny dla wizerunku firmy) – jest w pełni uzasadnione i logiczne. Szef nie odpisał, co nie znaczy, że od razu planuje rozstanie – często brak reakcji wynika z emocji albo z tego, że musi to przemyśleć.
2. Czy powinna Pani przepraszać?
Nie. Przepraszanie sugeruje, że zrobiła Pani coś złego – a Pani po prostu dokonała wyboru między zadaniami priorytetowymi. Można natomiast spokojnie wytłumaczyć logikę swojego działania, np.:
„W czwartek skupiłam się na przygotowaniu do wyjazdu i rozpoczęciu raportów, żeby dotrzymać wszystkich terminów. Dokumenty nie były moim priorytetem, ponieważ chciałam jak najlepiej zaprezentować firmę podczas delegacji”.
To jest racjonalna odpowiedź, a nie usprawiedliwianie się.
3. Co zrobić dalej?
Poprosić o priorytetyzację – następnym razem, gdy spadnie na Panią kilka zadań, może Pani powiedzieć:
„Mam równocześnie raporty, wyjazd i dokumenty – co z tego jest najważniejsze dla Pana w tym momencie?”
To przerzuca odpowiedzialność za wybór na szefa, a Pani pokazuje, że jest lojalna i gotowa pracować zgodnie z oczekiwaniami.
Unikać pracy po nocach i w weekendy – rozumiem, że chciała Pani pokazać się z najlepszej strony, ale długofalowo to się nie sprawdzi. Szybko spali Pani swoje siły i szefowie zaczną to traktować jako „normę”.
Komunikować na bieżąco – krótkie raporty w ciągu dnia (np. „dziś skupiam się na raporcie X i przygotowaniu do wyjazdu”) dają szefowi jasność i zmniejszają ryzyko, że będzie miał wrażenie, że „Pani nic nie robi”.
4. Jak się zachować wobec szefa teraz?
Najlepsze będzie spokojne, profesjonalne podejście. Na przykład:
„Chciałam podsumować: w czwartek przygotowywałam się do delegacji i rozpoczęłam pracę nad raportami, które mają termin na poniedziałek. Dokumentami nie zdążyłam się zająć, ale jestem w stanie nadrobić to w przyszłym tygodniu. Czy możemy ustalić, co jest priorytetem, gdy nakłada się kilka terminów?”
Taki komunikat pokazuje, że nie ignoruje Pani poleceń, uzasadnia Pani wybór i daje rozwiązanie na przyszłość.
Sumasumarum :)
Nie zrobiła Pani nic złego, a wręcz postąpiła logicznie. Nie trzeba przepraszać – wystarczy wyjaśnić i poprosić o wskazywanie priorytetów. Szefowie często sprawdzają, kto się da „zajechać” i pracować po nocach – warto pokazać, że jest Pani zaangażowana, ale też potrafi stawiać granice i prosić o jasne wytyczne. To budzi szacunek.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak sobie mam poradzić z taką sytuacją? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak poradzić sobie ze stresem w pracy? – odpowiada Paulina Witek
- Jak poradzić sobie z ciężkim stresem przed egzaminem na prawo jazdy? – odpowiada Mgr Joanna Pluta
- Jak poradzić sobie w nowej pracy? – odpowiada Paulina Witek
- Jak poradzić sobie w takiej sytuacji? – odpowiada Mgr Marcin Ignaczak
- Jak poradzić sobie z w tej sytuacji? – odpowiada Dr Mieczysław Bakun
- Jak poradzić sobie z tęsknotą za pracą? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak mam poradzić sobie z taką sytuacją w pracy? – odpowiada Dr Mieczysław Bakun
- Jak mogę skutecznie poradzić sobie z rozstaniem? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak poradzić sobie ze strachem przed studiowaniem? – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
artykuły
Po trzydziestce miał już wykończoną trzustkę. "Z picia zrobiliśmy religię"
Dziś nie pije, ale jeszcze kilka lat temu był wyso
Bunt pielęgniarki "Pacjenci nas wyzywają, potrafią uderzyć, opluć"
Odbyłem rozmowę z pielęgniarką, która pracuje na d
Do biznesu trzeba mieć głowę
Jak rzucić kulą do kręgli do tyłu? Robisz dwa krok