Jak poradzić sobie z uzależnieniem od chłopaka?
Mam 17 lat. Od 3 lat mam chłopaka, który jest moim pierwszym. Zawsze były kłótnie, ale jakoś mijały, raz gorzej raz lepiej - jak to bywa w związku... Od pewnego czasu dochodzi do rękoczynów. On chce odejść ode mnie i ja też chcę odejść od niego, ale jakoś nie możemy. Spotkamy się i wszystko wraca.
Gdy jestem bezsilna, podejmuję próby samobójcze, krzyczę, biorę tabletki, ciągle płaczę i nic nie jem, a uspokajam się tylko wtedy, gdy się pogodzimy. Wiem, że ze mną coś jest nie tak. Kiedy rozstaliśmy się jakiś rok temu na miesiąc, to ciągle płakałam, nie wychodziłam z domu, cały czas byłam samotna. Boję się samotności. Wszyscy mowią, że możesz mieć innego, będziesz szczęśliwa, ale ja nie mogę patrzeć na innych facetów.
Nie wiem co mam robić, to toksyczny związek, a ja go tak cholernie kocham, mimo że czuję się jak totalna szmata. Wszystko mi go przypomina. Cierpimy oboje psychicznie i fizycznie. Pomocy :(