Witam Pana serdecznie! Na podstawie przedstawionego opisu trudno mi diagnozować zaistniałą sytuację, może ona,bowiem mieć wiele przyczyn. Często zdarza się, że pary powstają łącząc ze sobą osoby o skrajnie różnych temperamentach i wówczas jedna z nich może odczuwać mniejsze zaangażowanie z drugiej strony bądź nawet oziębłość. Innym wyjaśnieniem może być przeszłość tej kobiety, przeżycia z przeszłości mogą wpływać na jej obecny stosunek do relacji damsko-męskich. Jeszcze inną koncepcją może być po prostu brak zaangażowania w ten związek i niechęć do emocjonalnego inwestowania w tę relację. To, co napisałam powyżej nie oznacza, że Państwa związek nie ma szans i nie oznacza także, że ta kobieta powinna się teraz diametralnie zmienić i dostosować do Pana oczekiwań – nie na tym polega związek. Z Pana listu niewątpliwie wynika, że na dzień dzisiejszy silnie się Pan zaangażował w te relację i chce Pan zacieśniać łączące Was więzy – jednak by mogło tak być relacja musi być budowana na solidnych podstawach a więc przede wszystkim na przekonaniu, że oboje Państwo pragną tego samego. Nie można nikogo zmusić do miłości czy przekonać do zaangażowania się w jakiś związek – musi to być suwerenna decyzja danej osoby, tylko wtedy budowana relacja ma wartość dla obojga partnerów. W obecnej sytuacji serdecznie radziłabym Panu szczerą rozmowę z tą kobietą, wyjawienie swoich uczuć oraz oczekiwań względem tej relacji a także poznanie Jej stanowiska. Tylko po przeprowadzeniu takiej rozmowy oboje będziecie mieli jasność sytuacji i unikniecie sytuacji, w której być może jedno z Was mogłoby ucierpieć. Jedno jest pewne angażowanie się w związek, w którym tylko Panu będzie zależało na wspólnej przyszłości nie ma żadnego sensu i może się skończyć cierpieniem z Pana strony, lepiej będzie, gdy tę sytuację wyjaśnią sobie Państwo już na tym etapie. Każdy z nas jest wolny i podejmuje decyzje najlepsze dla siebie samego, dlatego ta kobieta musi wiedzieć, co ma Pan jej do zaoferowania i na tej podstawie podjąć decyzję odnośnie przyszłości. Być może Ona nie zdaje sobie sprawy z siły Pana zaangażowania a być może w głębi serca żywi te same emocje, co Pan, niestety dopóki nie przeprowadzą Państwo tej szczerej rozmowy nikt poza tą kobietą nie będzie znał prawdy. Pozdrawiam