Jak radzić sobie z konsekwencjami boreliozy?
Witam,
mam chorą na boreliozę mamę, jest to borelioza przewlekła, początkowo leczono ją na kręgozmyk i dyskopatie, później na sn, teraz na boreliozę. Ma spastyczność kończyn dolnych, uszkodzony pień mózgu i silną miażdżycę w odcinku szyjnym. Teraz doszły zwyrodnienia stawów i kłopoty z pamięcią. Obecnie nie bierze żadnych leków, po prostu nie przepisano jej, a wiem, że bardzo cierpi. W szpitalu zrobiono jej dwa razu nakłucia lędźwiowe i wynik będzie dopiero na koniec września. Czy jest szansa, że mama wróci do zdrowia, do takiej sprawności jak kiedyś, bo teraz z chodzeniem krucho, najlepiej o kulach, z pisaniem też cienko,bo nie może długopisu utrzymać. Jeszcze rok temu było ok. Co dalej, gdzie się udać, jak jej pomóc.