Jak się pozbyć natrętnych myśli o przeszłości mojej dziewczyny?
Jestem w związku z kobietą młodszą o 13 lat, jesteśmy razem szczęśliwi, ale wymusiłem od niej opowieści o jej byłych związkach, prosząc o szczegóły. Nie mam powodów, by być zazdrosny o dziś, o teraz, ale jak cokolwiek mi się skojarzy z tym, co ona przeżywała dawniej z kimś, wpadam w depresję. Zaczynam jakimś wątkiem prawdy, a resztę sobie dopowiadam, nie znając prawdy. Nie mogę pójść na basen, bo ona kiedyś tam była z kimś innym, a później się kochali. I temu podobne historie. Nie potrafię zostawić tych myśli i wiem, że to samodestrukcja, a nie chcę zniszczyć najpiękniejszej miłości. Czy to jest chora zazdrość? Czy może lubię mieć stany depresyjne, podświadomie dążąc do nich? Trudno mi to wszystko poukładać, a chciałbym zamknąć złe myśli, czy jest jakiś sposób na to? Myślę, że to się zaczęło, gdy się okazało, że mnie okłamała pierwszy raz i teraz mi bardzo trudno zbudować zaufanie. Po kilku pierwszych spotkaniach powiedziałem jej moje motto, że kłamstwo ma krótkie nogi, a prawda obroni się sama. Gdy ją zapytałem, dlaczego kłamała, odpowiedziała, że nie chciała mnie martwić niczym, że to przeszłość, że nie chce do tego wracać. Najbardziej boję się, że kiedyś coś wyjdzie z jej przeszłości, o czym nie wiem, coś, w czym mnie okłamała, i znów wpadnę w depresję. Czy to wymaga leczenia? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.