Szanowna Pani!
Wyjście z toksycznego związku jest trudne, ale na szczęście możliwe. Pani napięcie i poczucie bezradności są normalną reakcją, zwłaszcza że byliście Państwo ze sobą bardzo długo. Proponuję Pani prostą, ale skuteczną metodę uporania się z tym problemem.
1. Proszę dać sobie jakiś czas, na przykład godzinę, na podjęcie ostatecznej decyzji, co będzie dla Pani lepsze: rozstanie czy praca nad związkiem. Najlepiej zaplanować wcześniej, kiedy zrobi sobie Pani taki czas na przeanalizowanie swojej sytuacji. Może sobie Pani zaparzyć dobrej herbaty, usiąść w spokojnym, odosobnionym miejscu z długopisem i kartką papieru, a następnie:
wypisać wszystkie negatywne rzeczy w związku, u partnera, w życiu we dwoje oraz zastanowić się, czy coś z tego da się zmienić (realnie, nie życzeniowo)?
2. Na drugiej kartce proszę wypisać sobie wszystkie plusy i zaznaczyć, co z tego daje Pani tylko ten jeden partner, to, czego nie mógłby Pani dać nikt inny (na przykład poczucie bezpieczeństwa, bliskość, satysfakcję z życia seksualnego itp., to takie cechy, które może mieć Pani w każdym związku). Następnie proszę się zastanowić, czy te wyjątkowe cechy są warte poświęceń z kartki nr 1?
Bardzo ważne jest, aby racjonalnie podjąć ostateczną decyzję - czy walczyć o związek, czy się rozstać?
3. Jeżeli rzeczywiście podejmie Pani decyzję o rozstaniu, najlepiej wyrzucić listę plusów i kilka razy dziennie przeczytać wszystkie negatywne rzeczy, które spotkały Panią w związku. Tę kartkę dobrze jest mieć zawsze pod ręką na wypadek wątpliwości, które w przypadku wychodzenia z toksycznego związku są bardzo trudne do pokonania.
4. Proponowałabym umówić się na spotkanie z psychologiem. Najlepiej, gdyby podjęła Pani terapię tak, aby na czas rozstania i izolacji od partnera miała Pani wsparcie psychologa. To badzo ważne.
Proszę pamiętać, że po tak długim związku naturalna jest obawa przed samotnością, lęk, napięcie, niepewność. Czasem jednak warto zaryzykować i spróbować zacząć nowe, ale lepsze życie, nawet kosztem czasowego osamotnienia. Decyzja należy do Pani, trzymam kciuki za podjęcie tej właściwej!
Zachęcam również do zapoznania się z artykułem: https://kafeteria.pl.
Życzę powodzenia i serdecznie Panią pozdrawiam!