Jak sobie pomóc w bardzo ciężkiej sytuacji?
Witam, mam 16 lat. Od kilku miesięcy nie daję rady - często płaczę, choć mam opinię psychola "bez uczuć".
Bardzo często udaję kogoś, kim nie jestem, nic mi się nie udaje, unikam kontaktu z ludzmi - kiedy z kimś rozmawiam, to robi mi się głupio i szybko uciekam wzrokiem. Zero poczucia własnej wartości. To jakby fobia. Bałem się tego, że zostanę sam i tak się stało - wszyscy się ode mnie odwrócili, nawet rodzina. Jest mi strasznie głupio porozmawiać z kimś o tej sprawie, spalę się ze wstydu, choć z reguły jestem szczery. Zdarzało mi się czuć dziwne rzeczy, jakby krzyki i rozkazy w środku nocy, kiedy siedziałem sam.
Potrzebuję pomocy. Ledwo wybrnąłem z nałogu… To wszystko jest zbyt trudne, tym bardziej, że jestem sam jeden…