Jak sobie poradzić z dziwnymi lękami?

Witam! Mam 22 lata, jakiś czas temu próbowałem popełnić samobójstwo, później, kiedy myślałem, że jest już okej, w sytuacjach dla mnie nie do przeskoczenia reagowałem złością, np. okaleczałem się, gdy dowiedziałem się, że osoba, którą kocham mnie zdradza... Wówczas reagowałem niepohamowanym gniewem, tłukąc pięścią grube szyby, rozbijając w ten sam sposób antyramy ze zdjęciami. Po tym wszystkim poszedłem do psychiatry, który przepisał mi lekarstwa A*** oraz S***... Polecił mi, ażebym zerwał kontakt z osobą, z którą byłem i tak też uczyniłem, w trakcie rozmowy wywnioskował, że jestem bardzo ambitną osobą, która niestety naukę porzuciła, aby pomagać ciężko chorej matce i ojcu (historia jest bardzo długa), jednakże polecił mi, ażebym wyprowadził się z rodzinnego miasta, co po prawie roku ale uczyniłem, ponieważ to miało mi pomóc w dojściu do równowagi. I tak też było do czasu, kiedy nie znalazłem osoby, której się podporządkowałem (tak jak w przypadku poprzedniego związku) – rezygnowałem ze znajomości, etc., aż do czasu kiedy zacząłem odczuwać, że moje bezpieczeństwo jest zagrożone. Wówczas podniosłem po raz pierwszy i ostatni na osobę, którą kocham rękę, ponieważ przytulała się do swojej "starej miłości" i pozwalała, by ta siedziała jej na kolanach, a ja zostałem z boku. Drugi raz kiedy chciałem wysiąść z samochodu w trakcie jazdy, bo usłyszałem, że osoba, z którą byłem wcześniej, a która mnie zdradzała, zaczęła nachalnie kłaść nacisk na kontakt z osobą, z którą ja chcę być, a ta bezproblemowo pozwoliła do siebie mówić rybeńko i zagroziła mi, że się z nią spotka ... Trzeci raz kiedy zachowałem się dziwnie, miał miejsce z minioną sobotę. Kiedy to z obawy o to, że nie dotrę do domu, bo ta nie sprawdziła mi autobusu, a na odczepnego poszła ze mną na przystanek, z którego autobusy odjeżdżały w odwrotnym kierunku i to mnie wyprowadziło z równowagi, zacząłem ucieka ... Za każdym razem czuję dziwny lęk, lęk jakby ktoś mi zagrażał, nie czuję się w takich sytuacjach bezpieczny... Proszę o odpowiedź, co powinienem zrobić, aby pozbyć się tych lęków, które bardzo przeszkadzają mi w moim życiu, gdyż wracają w najmniej oczekiwanych momentach i co gorsza nie umiem nad nimi zapanować... Proszę o pomoc. Krzysztof. PS Pisałem "ta osoba", ponieważ jestem osobą homoseksualną i początkowo nie chciałem się do tego przyznawać.

MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Panie Krzysztofie,

Problem nie do końca dotyczy nerwicy i na pewno wymaga konsultacji z psychiatrą oraz psychologiem.

Leczenie poza farmakologią powinno opierać się przede wszystkim na psychoterapii, do której podjęcia gorąco Pana namawiam! Podłożem trudności może być kilka czynników. Sam fakt, że pisał Pan o swoim partnerze jako o "tej osobie", świadczy o tym, że nie do końca akceptuje Pan swoją orientację seksualną. Bardzo wyraźny jest również lęk przed zdradą.

Niepokojącym objawem jest samookaleczanie się, po części będące zapewne wyrazem Pana bezsilności i kierowania złości na siebie. Tego typu zachowania mogą też świadczyć o zaburzeniach osobowości, które wymagają terapii.

Myślę, że dobrze byłoby popracować nad Pana samooceną, nad przyjmowaniem takich uczuć jak poczucie winy czy złość, etc. Proszę pamiętać, iż właściwa samoocena pomaga nawiązywać zdrowe relacje międzyludzkie i "zakochiwać się we właściwych osobach", a więc nie dążyć do toksycznych, "nierównych" związków.

Pozdrawiam serdecznie!

0

Szanowny Panie,

potrzebuje Pan dogłębnej psychoterapii u dobrego i doświadczonego psychologa. Proszę poszukać specjalisty w Pani miejscu zamieszkania.

Udzielam także konsultacji telefonicznych oraz pracuję przez Skype, jeżeli będzie czuł Pan taką potrzebę.

Pozdrawiam serdecznie!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty