Jak sobie poradzić z zaistniałą sytuacją?

Pisałam już wcześniej jak wygląda moja sytuacja. Zamiast być lepiej to jak widzę, jest gorzej. Karol boi się ze mną rozmawiać, ponieważ boi się, że da mi nadzieję, a przecież dał mi już ją, spotykając się ze mną, przytulając mnie itp. Każdy mówi mi: trzeba czasu, ale ja się boję, że go stracę bezpowrotnie, a z tym nie pogodzę się.

Jest mi coraz gorzej, nie widzę już nawet sensu życia. Jak mam z nim porozmawiać, jak on się boi? Co ja mam zrobić? Jestem bezradna. Szukam pomocy gdzie się tylko da, ale nic nie pomaga. Ja chcę mu powiedzieć co czuję, ale wiem, że nie będzie chciał już ze mną rozmawiać. Pomocy. Ja już naprawdę nie mam siły :(

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Rozstanie z bliską osobą zazwyczaj jest bolesne, zarówno dla osoby pozostawionej jak i tej, która na taki krok się zdecydowała. Niezależnie jaki jest etap Waszej znajomości to jednak konstruktywna rozmowa powinna rozwiać Twoje wszelkie wątpliwości dotyczące tego, co dalej.

Jeżeli odbycie jej w sposób bezpośredni z przyczyn niezależnych od Ciebie nie może mieć miejsca, proponowałabym napisać list, wyjaśniając w nim, jak się czujesz oraz, że nawet jeśli miałaby to być ostatnia rozmową, to o nią prosisz.

Ból po rozstaniu z drugą osobą bez wątpienia jest przeżyciem negatywnym, ale proponowałabym też zastanowić się jakie korzyści przyniesie Ci ewentualne ponowne bycie razem? Czasami po prostu coś się kończy i choć jest to bolesne to jednak czasami warto dojrzeć do decyzji o rozstaniu... w zgodzie.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty