Jak sobie poradzić z zazdrością o byłego?
Witam, mam 22 lata i jestem/byłam w super udanym związku, problem w tym, że wcześniej też miałam chłopaka, z których współżyłam, no i jakieś kilka miesięcy temu zaczęło mnie gryźć sumienie z tego powodu i nie mogłam już wytrzymać. Odbyłam rozmowę z moim obecnym chłopakiem i powiedziałam mu o tym, on przyjął to normalnie, ze spokojem. Powiedział, że to dla niego nieważne i nie ma zamiaru mnie rozliczać, i że to nic między nami nie zmienia. Tak miało być, ale, niestety, nie jest. Oddaliliśmy się od siebie i dogryzamy sobie, chociaż potrafimy o tym porozmawiać i jest oczywiste, dlaczego tak się dzieje. Ja coraz częściej zaczynam płakać, on mnie przeprasza, prosi o czas, mówi, że zupełnie zeszło z niego powietrze... Coraz częściej puszczają nam nerwy, on, niestety, wie z kim byłam poprzednio... Ogólnie jest okropnie. Jak coś robimy wspólnie, jesteśmy zajęci, to jest dobrze, cudownie jak zawsze, ale jak na odchodne dostaję suchego cmoka w policzek, i to właściwie cała czułość jakiej doświadczam (no, oprócz przytulania), to szlag mnie trafia. Widzę, że on też się męczy. Mówi mi, że nie ocenia mnie, że nigdy nic złego o mnie nie pomyślał z tego powodu i że nie wie, co się z nim dzieje. Wiem, że bardzo się stara jakoś mi to wynagrodzić, dzwoni ciągle, kupuje mi książki, zaprasza gdzieś, troszczy się o mnie... A ja? Nie wiem jaką postawę mam przyjąć... Czy to minie? Bo nie chce się rozstawać z powodu czegoś takiego, on też tego nie chce.