Jak to jest z planowaniem ciąży po ściągnięciu spirali?
Witam serdecznie:)
Piszę tutaj, bo mam parę pytań i nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi. Zacznę od początku.
Mam 25 lat, przez 3 lata miałam założoną spirale na okres 5 lat, lecz w tym miesiącu dokładnie 09.03 postanowiłam ją wyciągnąć, ponieważ pragniemy mieć z mężem kolejne dziecko. Lekarz poinformował mnie, że możemy już próbować tego miesiąca, bo nie widzi przeszkód i płodność ponoć zaraz wraca do normy, a i dodam, że krwawień żadnych nie miałam po jej wyjęciu. Miesiączki przy spirali unormowały mi się, ponieważ i były zawsze w 32 dniu cyklu. Teraz tak moja ostatnia miesiączka jeszcze ze spiralą była 27.02 do 06.03, natomiast od 12.03 współżyliśmy z mężem aż do 19.03. Od tego 19.03 aż po dzisiejszy dzień mam momentami silne bóle w podbrzuszu jakby na miesiączkę (dodam jeszcze, że są praktycznie cały dzień raz silne raz słabsze), ale do dnia dzisiejszego jej nie dostałam.
Robiłam w 33 dniu test z moczu porannego i wyszedł negatywnie. Bóle nie ustępują oraz mam naprawdę znikome ilości śluzu, który jest jakby kremowy i biały jak już się pojawi oraz temperaturę w pochwie mam cały czas ponad 37.4 nawet 37.8.
Teraz nie wiem czy ten test za szybko zrobiłam? Czy brak miesiączki po ściągnięciu spirali jest normą? Jeśli tak to jak długo muszę czekać na unormowanie i czy wtedy przy regularnym współżyciu jest jakaś możliwość zajścia w ciąże? Boje się, że mogę mieć problemy jakieś teraz po tej spirali z zajściem w ciąże, ponieważ dużo lekarzy je odradza przy planowaniu potomstwa. Mój ginekolog nic o tym nie wspomniał i teraz już sama nie wiem co jest prawdą, a co nie? Teraz sobie zdałam sprawę, że kompletnie nic nie wiem jak po spirali odbywa się planowanie ciąży i co się zmienia!
Z góry dziękuje za odpowiedź:)
Z góry dziękuje za odpowiedź:)!