Mam 29 lat, w 11 roku życia wykryta u mnie skolioza, skrzywienie postępowało, na ostatnim badaniu w styczniu 2009 miałam 50 stopni, 3 października zaszłam w ciąże.
Słyszałam, że już przy 20 stopniach robi się cesarskie cięcie. Jak w moim przypadku, jeżeli mieszkam w 250km od lekarza, który badał mój kręgosłup i nie chciałabym do niego teraz jechać, ponieważ mam skróconą szyjkę i nie wskazane mi podróże.
Czy decyzje podejmuje ortopeda w takim przypadku? Co mam robić, jestem w 31tc i chciałabym już nastawić się, wybrać szpital, lekarza itd.?
Witam!
Skolioza u Pani jest rzeczywiście dosyć nasilona, do tego dołącza się skrzywienie wyrównawcze, które jest poniżej odcinka ze skoliozą - dlatego wydaje się, że cięcie cesarskie jest u Pani bardziej prawdopodobne, choć ostateczną decyzję zawsze podejmuje ginekolog, biorąc dodatkowo pod uwagę wymiary miednicy, wymiary dziecka oraz inne czynniki wpływające na poród.
Przy zagrożonej ciąży porodem przedwczesnym podróże są przeciwwskazane, dlatego ostateczna decyzja należy do ginekologa prowadzącego Pani ciążę, czy też przyjmującego Panią na oddział przed porodem. W razie potrzeby ginekolog skonsultuje się z ortopedą - ważne jest by miała Pani przy sobie dokumentację dotyczącą wady kręgosłupa (opinię oraz klisze).
Tutaj znajdzie Pani artykuł pt. poród.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!
