Witam Panią,
Prowokowanie przez Panią wymiotów związane jest z próbą przejęcia kontroli nad własnym życiem, nie tylko z wyrzutami sumienia odnośnie sylwetki. Na pewno dobrze byłoby podjąć leczenie psychoterapeutyczne, ponieważ tylko w bezpośrednim kontakcie z Panią psycholog może pomóc: odczulić za pomocą technik behawioralnych negatywne zachowania związane z jedzeniem, odkryć przyczyny niskiej samooceny i pomóc je rozwiązać, nauczyć efektywnego radzenia sobie ze stresem.
To co może Pani zrobić na ten moment to starać się nie wiązać jedzenia z przyjemnościami, z gratyfikacją. Przede wszystkim więc nie łączyć jedzenia z oglądaniem telewizji, idąc do kina nie zaopatrywać się w popcorn i słodzone napoje gazowane, na spotkanie ze znajomymi wybierać park zamiast pójścia do kawiarni itp. Jeść o wyznaczonej porze, w kuchni, nie np. w łóżku.
Powinna Pani znaleźć substytut przejadania się, który przyniesie Pani ulgę, a będzie zdrowym sposobem radzenia sobie w sytuacji stresującej. Może to być pójście na basen, słuchanie ulubionej muzyki, taniec, spotkanie z przyjaciółką, sięgnięcie po ciekawą książkę lub czasopismo, spacer z psem itp. Jeżeli będzie Pani poświęcać każdego dnia część czasu na taki relaks z czasem wejdzie to w nawyk i łatwiej będzie w chwili stresu odciągnąć uwagę od "kuszącej lodówki".
Aby polepszyć samoocenę zachęcam do zrobienia wywiadu wśród znajomych. Może Pani poprosić kilka najbliższych osób, aby napisały pięć cech, które u Pani lubią, co im się podoba w Pani wyglądzie itp. Jeśli te cechy będą się powtarzały w różnych wypowiedziach to dość obiektywne źródło wiedzy. Poza tym proszę napisać sobie kilka pozytywnych zdań na swój temat typu "Czuję się atrakcyjną kobietą", i inne, wg własnego uznania. Te zdania proszę sobie przywiesić do ściany nad łóżkiem i każdego dnia po przebudzeniu i przed pójściem spać 10 razy je przeczytać. To z pozoru śmieszne zadanie naprawdę działa! Nie szkodzi spróbować, a przecież to jak Pani siebie ocenia leży w Pani głowie, nie w wyglądzie. Kiedy napływają negatywne myśli na swój temat dobrze jest powiedzieć sobie "Stop!" i przerobić je w myślach na pozytywne, zaczerpnięte z powyższych przykładów:-) Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam!