Jak wygląda pierwszy okres po łyżeczkowaniu?
Witam,
17 stycznia miałam wykonany zabieg łyżeczkowania z powodu poronienia (10 tydzień ciąży puste jajo płodowe). Przez 5 kolejnych dni brałam antybiotyk, a w przeciągu 2 tygodni od zabiegu krwawienie całkowicie ustało, natomiast utrzymywała się intensywna żółta wydzielina. Udałam się do lekarza na wizytę kontrolną i zapisał mi 2 razy dziennie tabletki dopochwowe stosowane w infekcjach dróg rodnych.
Kuracja trwała 5 dni, lecz 4 i 5 dnia po wieczornym podmywaniu zauważyłam niewielką ilość domieszki krwi. Natomiast z każdym dniem tej krwi było więcej i określę to jako mocne plamienie, które utrzymało się, aż do pojawienia się miesiączki, tj. do 13 lutego, bo właśnie wtedy dostałam pierwszy okres.
Pierwsze dwa dni okresu były normalne, ale następne 3 po prostu krwotoczne z olbrzymią ilością skrzepów, potem w piątek znów normalne, a wieczorem prawie całkowicie go nie było i myślałam, że to już koniec, więc na noc założyłam tylko wkładkę i tu zdziwienie, gdy w nocy obudziłam się zalana krwią, ale ta krew wydała mi się bardzo rzadka i jasna. W sobotę rano i w ciągu całego dnia krwawienie znów jakby się kończy. Prawie nic nie leci.
1. Moje pytanie brzmi: czy to plamienie po tabletkach dopochwowych było normalne?
2. Czy tak intensywna pierwsza miesiączka jest normą?
3. Czy to rzadkie i jasne krwawienie w nocy po tym jak w dzień krwawienia już prawie wcale nie było (a zaledwie lekkie plamienie), jest normalne, czy może być spowodowane np. tym, że przed ową nocą, wieczorem, głęboko ale delikatnie się podmyłam? Czy to znaczy, że potem, gdy będę współżyć z mężem, to po stosunku też może wystąpić krwawienie?
4. Słyszałam, że krwawienie kontaktowe po stosunku może wystąpić w przypadku obecności polipów, nadżerki lub mięśniaków, u mnie lekarz nic takiego nie stwierdził na wizycie kontrolnej 31 stycznia. Czy jest możliwe, że utworzyły się teraz i jest możliwość, że są powikłaniem łyżeczkowania?