Jak wyleczyć się z czyraków?
Mam 19 lat i od kilku lat (myślę, że ponad czterech) zmagam się z czyrakami. Niepokojące jest to, że w zdecydowowanej większości pojawiają się na/w/w okolicy nosa i ogólnie na twarzy, a ich częstotliwość dochodzi do trzech na raz i później od razu kolejne i kolejne. Jakieś dwa lata temu doszło do tego, że wylądowałam w szpitalu, bo poszło zakażenie do mózgu już. Ponoć warto dodać, że w wieku 2 lat miałam sepsę i zapalenie opon mózgowych (nabyte pozaszpitalnie). Jedna z lekarek w mojej przychodni zaleciła mi maść z antybiotykiem Mupirox. Druga pani natomiast podjęła się zbadania przyczyny powstawania czyraków w takiej ilości i tempie. Przez miesiąc brałam Ospen, podczas przyjmowania którego nic się nie pojawiło na mojej twarzy. Dodatkowo kuracja Ismigenem przez 3 miesiące z przerwami. Tą miesięczna kuracja antybiotykiem niewiele dała, ponieważ w krwi dalej mam stan zapalny, który sobie huleje jak chce. Glukozę mam niby w normie, z tarczycą też nibu w porządku. Pytanie moje jest następujące: co zrobić? Jak wytępić te czyraki? Ja już nie wytrzymuję, a ból nimi spowodowany zaczął mnie doprowadzać do łez. Proszę o jakąś radę, wskazówki...
