Witam,
od około 1.5 tygodnia zmagam się z uciążliwymi dolegliwościami.
Są tą występujące czasami duszności,
bóle pleców, chwilowe bóle stawowo mieśniowe w rękach, dłoniach,
czasami odczuwam
kołatania serca. Od miesiąca zmagam się z uciążliwym
katarem
(siedzę cały dzień w klimatyzowanym pomieszczeniu i ogólnie mam pracę siedzącą - informatyk). Czasami występuje też ból gardła.
Oprócz tego pojawiły mi się mrowienia w dłoniach i stopach czasami również z tyłu głowy. 2 dni temu zaczął boleć mnie
węzeł
chłonny pod lewą pachą, jest drażliwy i boli kiedy go dotykam. Miałem niedawno robioną
morfologię i EKG które nie wykazały żadnych
nieprawidłowości,
glukoza w normie, wyniki
tarczycy również w normie, nie stwierdzono też u mnie
anemii. Choruję przewlekle na zapalenie przełyku oraz
przepuklinę
rozworu przełykowego z polipem hiperplastycznym,
zapalenie żołądka i dwunastnicy, biorę lek IPP (dexilant 60 mg). Miałem też test
na
krew utajoną w kale który dał wynik negatywny. Oprócz tego stwierdzono u mnie
kamienie nerkowe - niedawno trafiłem do szpitala
na atak kolki nerkowej, gdzie zrobiono mi
tomografie jamy brzusznej i
miednicy. Tomografia wykazała dwa kamienie nerkowe. Oprócz
tego zmagam się od dłuższego czasu (kilka lat) z bólami barków, będę miał robione USG barków za kilka dni, oraz
kręgosłupa. RTG
odcinka szyjnego wykazało lekko zniesioną lordozę. RTG odcinka piersiowego nie wykazało żadnych nieprawidłowści. RTG odcinka
lędźwiowego wykazało lekką
dyskopatię kręgu l5 s1.
Miałem też w tym roku epizod
nerwicy i lęków uogólnionych, brałem przez około 2 miesiące lek amitriptylinum vp, który mi pomógł.
W okresie objawów nerwicoych takich jak kołatania serca,
parestezje,
bóle głowy dolegliwości te pojawiały się głównie w nocy kiedy miałem iść spać, potrafiłem mieć atak
lęku że coś mi dolega.
Co do
kamicy nerkowej, odczuwam czasami dyskomfort podczas oddawania moczu (pieczenie), również czasami czuję kłocia w okolicach
pęcherza moczowego. Bywają dni w których mocz oddaję bardzo często a bywają dni w których jest to w normie.
Co do objawów duszności i kołatania serca, najbardziej dają się we znaki kiedy mam iść spać, czasami próbując zasnąć pojawiają się
duszność i nieprzyjemne uczucie braku powietrza wtedy pojawia się lęk że coś mi dolega i czuję duszności, po czym objawy ustępują
po kilku minutach, jednak nie całkowicie. Czasami czuję się osłabiony, nie straciłem nigdy przytomności i nie mam
zawrotów głowy,
objawy te też nie wybudzają mnie ze
snu kiedy już zasnę, a rano są najmniej uciążliwe. Przez większość dnia czuję niepokój z
powodu tych objawów i zaprzątam sobie głowię co to może być. Jestem osobą aktywną fizycznie, dużo
biegam i bardzo dużo chodzę.
Podczas wysiłku objawy te nie nasilają się a czasami nawet czuję poprawę. Tętno oraz
ciśnienie krwi jest w normie.
Muszę też dodać, że miałem przez ostatnie dwa tygodnie urlop, podczas którego zupełnie nie trzymałem się
diety koniecznej przy
wymienionych problemach żołądkowych.
Wiem, że wymieniłem dużo różnych objawów jednak brakuje mi pomysłu co mi dolega. Najbardziej niepokojące są duszności i
kołatania serca oraz ten bolący węzeł chłonny. Zastanawiam się czy może to być jakaś infekcja, a reszta objawów dotyczy
schorzeń kręgosłupa, żołądka i nerek. Czy może to być nawrót nerwicy lękowej i będzie tutaj koniecznia pomoc psychologa.
A może wszystkie te objawy są ze sobą powiązane i są przyczyną innej choroby? Chciałem się zapytać o radę co to może być i jak
dalej postępować.