Jaka jest szansa, że doszło ewentualnie do zapłodnienia?
Witam, razem z partnerką mamy po 19 lat i doszło między nami do stosunku płciowego. Naszą jedyną metodą antykoncepcji była prezerwatywa. Została ona założona w prawidłowy sposób i nie była naruszona. Stosunek zakończyliśmy tuż po moim wytrysku nasienia. Ściągając prezerwatywę nie zauważyliśmy żadnego pęknięcia (oczywiście mogliśmy się mylić aczkolwiek jestem na to bardzo wyczulony. Gdy zawiązałem prezerwatywę (na bardzo mocny supeł) schowałem ją do chusteczki i zawinąłem. Potem otworzyłem tą chusteczkę i zauważyłem że prezerwatywa jest pęknięta tuż przy supełku (daleko od czubka). Czy jest to możliwe że nic nie czułem i mogła ta prezerwatywa pęknąć podczas stosunku (trwał z 3 minuty)? Miejsce pęknięcia znajdowało się w miarę daleko od czubka. Stosunek był uprawiany podczas dni niepłodnych partnerki a okres powinien być w najbliższy tygodniu (wg jej kalendarzyka). Działały na nas również czynniki zewnętrzne takie jak stres. Dodatkowo zaznaczam że z powodu zapalenia stawów codziennie biorę dużo tabletek. Od wczoraj partnerka nie zauważyła w sobie żadnych zmian a czuje się bardzo dobrze ( ale jest bardzo zestresowana tą sytuacją i płakała długo). Więc patrząc na to wszystko, jaka jest szansa że doszło EWENTUALNIE do zapłodnienia?
Pozdrawiam