Jaka może być przyczyna bólu nogi u 24-latki?
Dzien dobry, chcialabym poprosic o pomoc lekarzy w sprawie ktora nie daje mi spokoju i zaczela mnie nawet przerazac. w listopadzie ubieglego roku zaczal mi dokuczac dziwny bol nogi a ze duzo chodze jestem osoba aktywna to myslalam ze z wiekiem cialo juz nie jest takie samo jak kiedys. bol samej nogi zaczal sie w pachwnie i nasialal sie podczas chodzenia w sumie bol byl obecny tam "skad wychodzi noga' (ciezko to wytlumaczyc )i po dlugim chodzeniu bylo to nawet uczucie 'jakby w srodku byla ogromna igla'. uznalam to za przeciazenie i jednoczesnie wtedy paskudnie zachorowalam tak ze bralalm antybiotyk i lezalam troche w lozku i noga przeszla. uznalam to za lekkie zapalenie i ze pomogl na to antybiotyk przpadkiem. w marcu tego roku bol wrocil i to juz na powaznie. pracowalam jednoczesnie fizycznie i nie oszczdzalam nogi myslalam ze ja rozchodze ale pogarszalo sie. zaznaczam ze plecy mnie nie bola i nie mialam z nimi problemow nigdy. bol utrzymywal sie ponad tyydzien i przybieral na sile tak samo zaczelo sie od pchwiny i cos na ksztalt biodra i "skad wychodzi noga" tam czulam "ogromna igłę" ograniczenie ruchomosci tudnosci w zdejmowaniu butow i bolalo nowet w spoczynku i po nocy.zauwazylam ze noga nie ma pelnej ruchomosci tzn nie moge jej zgiac do klatki piersiowej jakby cos sie zastalo i blokowalo. wystraszylam sie co tam jest ze to juz nie zarty i poszlam do lekarza ktory powiedzial ze to rwa kulszowa(mimo ze plecy mam zdrowe) i dal zastrzyki i dowiedzialam sie ze juz to bede miala. po zastrzykach przeszlo ale nie do konca bo nadal nie moglam przygiac nogi do klatki i w niektorych pozycjach jak siadalam bolalo jakby biodro czy cos obok. jakos nie wierze w ta diagnoze bo rwa ludzie mowia ze jest nie do wytrzmania a nie jest tak ze wyje z bolu ale moje pytanie sie sprwoadza do tego co to jet bo obecnie po tym 2 gim ataku co jakies 3 tygodnie miesiac znowu mi sie zaczyna ten bol. nie biore zastrzykow juz ale bol sie cofa jak oszczedzam noge zeby za 3 tygodnie mieesiac znowu wrocic. bje sie co tam jest jaka badania wykonac czy to jakis guz czy przepuklina czy cos. w sumie gdyby nie to zze w lato jezdze rowerem to noga by mnie caly czas bolala. nie moge sobie pozwolic na to zeby nic nie robic leezzec i pachniec. noga nie dokucza gdy malo chodze ale to nie rozwiazanie. ciagle wraca taki sam bol dodam e nie byl to uraz sportowy ani nic 1 wszy atak i kazdy kolejny pojawia sie znikad wstaje rano pochodze i zaczyna mnie bolec. boje sie co tam jest jak to nie rwa co robic? usg stawu biodrowego czy cos?? i ostatnie pytanie czy moze miec to zwiazek z tym ze kiedys mialam borelioze (poczatki tylko) ale bylam leczona i mam dobre wyniki. blagam o pomoc bo bardzo sie martwie i jestem juz zmeczona ciaglym bolem nogi