Jaka rada dla osoby z borderline?
Dzień dobry. Kilka lat temu byłem (po raz kolejny) w szpitalu psychiatrycznym. Na wypisie (epikryza czy jakoś tak) jest napisane: zaburzenia depresyjne, zaburzenia osobowości (borderline?). Dzieciństwo spędziłem w domu pełnoalkoholowym, tj. obydwoje tzw. rodzice chlali, a tzw. ojciec regularnie wyżywał się na mnie, poniżał, upokarzał itd. co 2-3 tygodnie przez kilkanaście lat. Tak zwana matka piła zazwyczaj ciągami 6-14 dni, dwa-trzy tygodnie przerwy i od nowa. Ale mój problem to cały czas trwające myśli "s", bezsilność, apatia itd. Antydepresantów mam dość ze względu na skutki uboczne. W internecie przeczytałem, że nie mam raczej szans na wyleczenie się z tego. Od kilku miesięcy znowu z nimi mieszkam. Szukałem w necie organizacji bądź fundacji, która jakoś pomaga przy tym (niezawinionym przeze mnie) zaburzeniu, ale nie ma. Czy można z tym coś zrobić, czy już nie?