Skąd bierze się nawracająca grzybica pochwy?
Jestem z moim partnerem życiowym blisko 30 lat. 6 lat temu zmuszona byłam poddać się resekcji macicy i jajników (pozostała tylko pochwa). I od tego momentu kojarzę nasze problemy we współżyciu. Jak tylko mogłam (kilka tygodni) po operacji kochaliśmy się (bez prezerwatywy). Niestety polegało to więcej na pettingu niż normalnym seksie (tak to u nas prawie zawsze wyglądało, poza małymi wyjątkami – niestety). Tym razem po tym zbliżeniu u mojego partnera wystąpiło swędzenie penisa i wysypka. Dermatolog (prawdopodobne po wywiadzie z moim partnerem) stwierdził, że powodem tego stanu jest moja pochwa zakażona w szpitalu drożdżakami. Choć mój ginekolog badając mnie tego nie potwierdził (bez wymazów). Leczenie: oboje zażyliśmy po tabletce Flucofast, no i smarowanie penisa Clotrimazolum. Od tego czasu nie współżyliśmy z sobą – post. Wiem, że mój partner wyskakuje sobie, żeby się zadowolić. Przypuszczam, że używa prezerwatyw i tabletek wspomagających (typu Viagra, Cialis), bo widuję je w jego rzeczach.
Partner od wielu lat walczy okresowo z dość uporczywym łupieżem we włosach. Stosuje stale szampon przeciwłupieżowy Zoxin, Nizoral, ostatnio Pirolam a w momentach zapalnych wcieram mu w naskórek głowy preparat Diprosalic i znowu przez parę miesięcy ma spokój. W ostatnim czasie wyjechałam służbowo ma 4 tygodnie. Po powrocie doszło do zbliżenia, kochaliśmy się (bez zabezpieczeń) i znowu pojawiły się u niego te same objawy. Wizyta u tego samego dermatologa, taka sama diagnoza. Ja jestem bezobjawowym nosicielem drożdżaków. Leczenie, jak poprzednio: oboje zażyliśmy po tabletce Flucofast, no i smarowanie penisa Clotrimazolum. Dodam jeszcze, że partner często bywa na kurnikach, gdzie jest środowisko specyficzne i dość duże zaprószenie (myślę, że to może być nie bez znaczenia), poza tym do super czyścioszków też nie należy. Czy jest możliwa inna przyczyna tych dolegliwości niż moja zakażona pochwa?