Jestem znudzona życiem. Co robić?
Mam 29 lat, mam męża od roku, nie mamy dzieci. Jestem wykształcona, dobrze zarabiam, uśmiecham sie do wszystkich, choć jest mi niedobrze. Czasami się zastanawiam, czy ja w ogóle kocham mojego męża, czy jest to tylko przywiązanie do drugiej osoby.
Źle sypiam, wymyślam problemy sama sobie i innym. Nie mam rano siły wstać do pracy, płaczę. Chodzę do pracy nie tak jak kiedyś - zadbana, umalowana. Teraz najchętniej poszłabym w dresach. Popłakuję sobie po kątach. Ludzie jekoś dziwnie na mnie patrzą.
Wracam do domu i z byle powodu wpadam w szał. Krzyczę na wszystkich, mówię że są głupi. Idę spać i znów... Budzę sie w nocy. Dawniej nie było takiej rzeczy, której bym nie załatwiła. Zawsze nienagannie ubrana i umalowana. Teraz nie mam siły.