Kłamstwo czy fantazjowanie?

Zaniepokoiło mnie zachowanie 4-letniego syna. W przedszkolu jego kolega źle się czuł. Wymiotował i bolała go głowa. Na drugi dzień odbierając syna z przedszkola, zapytałam czy kolega był w przedszkolu. Opowiedział mi historię, która w ogóle nie miała miejsca, a więc tak. Kolega troszkę się spóźnił do przedszkola, a potem tak mocno kaszlał, że pani zadzwoniła po jego mamę i go zabrała do domu. Pech chciał, że spotkałam kolegi mamę i powiedziała, że syn jest chory i ani na chwilę nie był w przedszkolu. I co mam o tym myśleć? Wiem, że zdarzało się, że gdy jakieś dziecko źle się czuło, to pani dzwoniła po rodziców, ale teraz to nie miało miejsca. Czy wymyślanie historyjek w tym wieku to norma czy problem?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam!

Myślę, że Pani syn ma po prostu bogatą wyobraźnię. Proszę też nie wyciągać z tego powodu żadnych konsekwencji, ponieważ dzieci często wierzą w to, co wymyślą i są przekonane, że tak było naprawdę. Znam dzieci, które codziennie przynoszą do domu nowe historie, które nijak mają się do rzeczywistości :-)

W moim przekonaniu o kłamstwie w przypadku dzieci możemy mówić, kiedy kogoś uderzyły albo zrobiły coś złego i twierdzą, że zrobił to ktoś inny. Natomiast opowiadanie niestworzonych historii jest typowe dla 4-latków i nie należy się tym zbytnio przejmować. Oczywiście, jeśli dziecko zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, należy zgłosić się do specjalisty. Jednak w przypadku Pani synka, proszę zbyć jego opowieść uśmiechem, ewentualnie powiedzieć łagodnie, że zna Pani inną wersję zdarzenia.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty