Kłucie w prawej stronie brzucha u kobiety karmiącej piersią
Witam! Od jakiegoś czasu miewam kłucia w prawym podbrzuszu mniej więcej w okolicy wyrostka robaczkowego, moje objawy nasiliły się na początku tego roku w sylwestra i trwały około 3 dni. Miesiąc później znowu dostałam te kłucia i trwały około tygodnia. Pamiętam, że takie kłucia miewałam już wcześniej nawet jak byłam w ciąży tylko z tego co pamiętam zakuło mnie na chwilę i przechodziło, nigdy nie trwało to dłużej niż godzina.
Byłam z tym u lekarza ogólnego, który tak naprawdę nic nie stwierdził tylko wykluczył wyrostek, zapisał DEBRIDAT, nie mam przy tym gorączki ani wymiotów, czasem gdy się przejmę tym za bardzo ogólnie mam złe samopoczucie, a to wynika z tego, że przeważnie jestem sama z dwójką malutkich dzieci, jedna jeszcze karmię tylko piersią. Wydaję mi się, że też to nie są jajniki, bo nie raz miewałam bóle jajników i bolą inaczej.
Dodam, że robiłam badania krwi w tym czasie i mam lekko podwyższone krwinki białe WBC 10,2 a norma jest 10, NEU 6,29 a norma jest do 5,0 i PDW 18,5 a norma jest do 17. Więc gdy mogłabym prosić o radę, do jakiego lekarza mam się z tym wybrać. Może jakie badania jeszcze porobić i czy to może być jednak wyrostek, który zanim zaatakuje konkretnie będzie mnie pobolewał przez rok? Boję się o swoje zdrowie, bo po porodzie miałam komplikacje, co zostawiło swój ślad na psychice. Bardzo proszę o poradę. Pozdrawiam