Koniec ze speedem raz na zawsze
Od dwóch lat na imprezach biorę amfetaminę. Ostatnio, przez wakacje – prawie codziennie. Wszyscy moi znajomi tak robią, więc nie widziałem w tym nic dziwnego. Ale kończę z tym. Przedwczoraj wziąłem ostatni raz. Zrobiłem coś tak głupiego, że będzie mi jeszcze długo wstyd. Problem w tym, że nie umiem sobie poradzić z tym, co się ze mną dzieje. Jestem przeraźliwie zmęczony, senny, ale nie mogę zasnąć. Jednocześnie czuję się pobudzony. Nie wiem, jak to wytrzymam. Nie pójdę na odwyk do szpitala, bo nie mam na to czasu. Poza tym boję się, że dowiedzieliby się o tym w pracy.