Koszmary senne po utracie bliskiej osoby
Niecałe 3 miesiące temu mój partner zginął w wypadku samochodowym. Miałam depresję (prawdopodobnie nadal mam). Brałam afobam, pramolam, hydroxyzinum. Od tamtego też czasu zmagam się z koszmarami sennymi. Są straszne i nie pozwalają mi bardzo żyć, a jestem studentką. Czy można jakoś im zaradzić? Nie pomaga zepchnięcie tego wydarzenia w niepamięć, zresztą to niemożliwe, treningi relaksacyjne też nie. Pozdrawiam