Kto może pomóc? Jak może pomóc?
Mam 18 lat. Od dziecka byłam nerwowa. Kilka operacji, śmierć ukochanej prababci... Zaczęło się jakieś 2 lata po operacjach. Napady złości, z wyrywaniem włosów, rzucaniem przedmiotami, bicie się. Pewnie powiecie, że powinnam iść z tym do lekarza.. Byłam... Nie potrafiłam zaufać im... 3 psychologów... Rodzice wiedzą, byłam u neurologa, chciał zrobić badania, ale mama powiedziała w domu, że nie trzeba, że sama się uspokoję. Dziadek też miał nerwicę, która o mało co nie pozbawiła go życia. Mam problemy z sercem, trochę źle bije, i czasami mam niskie tętno... Duszno mi... Telepią mi się ręce, a wcześniej napady, nic do mnie nie dociera... Nie chcę ranić mamy... a ją ranię... Do tego doszło cięcie się... z nadgarstków przeszłam do ud... boję się... nie chcę zwariować... a już słyszę głosy... Jak zaufać ludziom, gdy przyjaciółka mówi, że powinnam ciąć się w zgięciu ręki, a nie na nadgarstku...