Lęk i myśli samobójcze po rozstaniu z partnerką

witam,nie daje sobie rady,rozstania i powroty,lecz jednak dzis nastapil koniec ostateczny,nie przezyje tego.Pojawiaja sie mysli o odebraniu sobie zycia, najlatwiejszych bezbolesnych sposobach, jestem chorobliwie o nia zazdrosny i bardzo ją kocham,była masa planow na przyszlosc,rodzina,dzieci.zwiazek trwal 3lata.chodze zdenerwowany, stresuje sie,mysle o niej bez przerwy.Zawiodlem ją i juz nic nie da sie zrobic,byly proby przez ostatnie dni i bez efektu. Udanie sie do psychologa do la mnie wstyd
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Dzień dobry,

A ja - pomimo - Pana wstydu namawiam na skorzystanie z konsultacji u lekarza psychiatry bądź psychoterapeuty ( i ew.podjęcia leczenia). Są to specjaliści od różnego rodzaju problemów / kryzysów psychicznych - które akurat obecnie Pana dotyczy.
Na Śląsku może Pan skorzystać w ramach NFZ - np.: w ośrodkach Feniks /link http://www.czpfeniks.pl//.

0

Dzień dobry,
Wstyd jest potrzebny. Dzięki niemu nie łamiemy moralnych zasad. Czy to wstyd zwrócić się po pomoc?
Wszyscy ludzie przynajmniej raz w życiu przeżywają na tyle silny kryzys emocjonalny, że potrzebują wsparcia specjalistycznego.
Proszę udać się do psychologa. To Pana życie.
Pozdrawiam!

0

Weterani z Iraku i Afganistanu chodzą na psychoterapie i do psychologów. Abraham Lincoln miał poważną depresję, Ernest Hemingway miał depresję, czy... Boss mafii w filmie komedii "Depresja gangstera". I ten boss poszedł na psychoterapię. To są tylko przykłady, chcę pokazać, że także najwięksi "twardziele" i mężowie stanu mieli problemy psychiczne. Także trzeba zerwać z tym mitem, że pójście do psychologa to powód do wstydu.
Jest Pan teraz w takim stanie emocjonalnym i wydaje się Panu, że to była "ta jedyna" i ogólnie jest Pan pogrążony w rozpaczy. Natomiast moja obserwacja rzeczywistości i innych ludzi których znam osobiście - pokazuje mi - że różne osoby w sytuacji rozstania reagowały rozpaczą, ale z czasem te same osoby poznawały kogoś innego i tworzyły nowe, szczęśliwe związki. Wiem, że takie słowa mogą denerwować, ale - czas goi rany. Tak jest. Żeby Pan lepiej poradził sobie emocjonalnie z tą sytuacją i nie zrobił Pan wielkiego błędu (mówił Pan o myślach samobójczych) to naprawdę proszę udać się do jakiegoś psychologa - to żaden wstyd - jak z resztą pokazałem na początku mojej odpowiedzi na Pana pytanie.
Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty