Lek i objawy po jego podaniu.
Witam!
Od kilku miesięcy staramy się z partnerem o dziecko, niestety nie jest to takie łatwe jakby się nam wydawało. Kilka nie udanych cykli i ginekolog zalecił badania hormonalne. Początkowo P. Doktor podejrzewała u mnie PCO, natomiast usg rozwiało jej wątpliwości. Na usg w 12dnc był widoczny 21,5 mm pęcherzyk, lecz obawiano się, że może być problem z jego pękaniem, dostałam zatem **** (gonadotropina łożyskowa) 5000.
W 28dnc. dostałam miesiączkę, która była normalna jak każda, zatem nie doszło do zapłodnienia. Przyszedł czas na kolejny cykl, w którym znowu miałam monitoring poprzez usg w 13dnc. był piękny pęcherzyk o wielkości 24mm, w którym było widać płyn i ciałko żółte, w ten sam dzień podano mi **** 5000. Po kilku godzinach zaczęłam odczuwać ból lewego jajnika, czyli tego z którego była owulacja, ból nasilił się dnia następnego i wysadziło mi strasznie brzuch, wieczorem natomiast ustąpił. Kolejnego dnia ból podbrzusza i jajnika znowu wrócił i nasilał się w okolicy odbytu, bolała mnie cała kość ogonowa:(
W dzień trzeci wykonano mi badanie usg, gdzie lekarka potwierdziła pęknięcie pęcherzyka i dużą ilość płynu w zatoce Douglosa, a ból tłumaczyła dużą ilością płynów w otrzewnej i dużym pęcherzykiem.
Dziś mija kolejny dzień, w którym miewam, tym razem po stosunku, boleści podbrzusza, które przypominają ból miesiączkowy, do tego miewam ogromne przelewanie się płynów w żołądku. Czy możliwe jest, że robi to płyn z owulacji, czy też może przy wcześniejszym cyklu doszło do zajścia w ciążę pozamaciczna, która teraz powoduje ból? Zastanawia mnie natomiast fakt, że gdyby była pozamaciczna ciąża to czy wystąpiła by kolejna owulacja? Czy lekarz zauważył by to?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ spędza mi o sen z powiek. Dziękuję!